(fot. GORNIK.LECZNA.PL)
Górnik Łęczna pod koniec 2021 roku nabrał rozpędu. Po trzech z rzędu zwycięstwach, w tym dwóch wyjazdowych w lidze, łęcznianie liczą na udaną końcówkę i poprawę dorobku punktowego w meczu przeciwko Zagłębiu Lubin
Wiele zespołów rozgrywki Fortuna Pucharu Polski traktuje nieco mniej poważnie niż starcia ligowe. Tymczasem w Łęcznej od początku drużyna i sztab szkoleniowy podchodzili do nich bardzo poważnie. Górnik po awansie do PKO BP Ekstraklasy przeżywał bardzo trudne chwile i często musiał przełykać gorycz porażki. Równolegle do tych wydarzeń trwała jego przygoda w „pucharze tysiąca drużyn”. Tam łęcznianie notowali same zwycięstwa i dzięki temu te rozgrywki były dla nich odskocznią od ciężkich meczów i niekiedy bolesnych porażek w PKO BP Ekstraklasie. Złośliwi mogą powiedzieć, że „zielono-czarni” mieli wiele szczęścia w losowaniach, bo wpadali na pierwszoligowców. Faktem jest jednak, że każdy z rywali – Górnik Polkowice, Miedź Legnica czy Korona Kielce łatwo skóry nie sprzedali. Co więcej dwaj ostatni rywale plasują się obecnie w czołówce Fortuna I Ligi i liczą się w walce o awans.
Jak ważne były pucharowe zwycięstwa łęcznian można było się przekonać pod koniec roku. Napędzony awansem do ćwierćfinału krajowego pucharu Górnicy pojechali w Barbórkę do Białegostoku i ograli tamtejszą Jagiellonię 2:1. A w ostatnią niedzielę przywieźli trzy punkty z Krakowa wygrywając 2:0 z Cracovią. – To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Zostawiliśmy dużo zdrowia na boisku. Mieliśmy swoje sytuacje i wreszcie zagraliśmy „na zero z tyłu”, a to najbardziej cieszy. Przygotowujemy się do ostatniego meczu u siebie i chcemy kontynuować naszą serię – zapowiada Bartosz Śpiączka, najlepszy snajper łęczyńskiego zespołu. – Dużo rzeczy poszło do góry. Sam trening i świadomość piłkarzy, atmosfera oraz zgranie. Dobre wyniki nas spajają. Skupiamy się na treningach i na tym, aby dobrze przygotować się do następnego meczu. Liczę na to, że ten tydzień będzie dla nas bardzo dobry – dodaje Maciej Gostomski, bramkarz Górnika i obok Śpiączki kolejny z filarów zespołu.
19 grudnia Górnik zagra u siebie z Zagłębiem Lubin, z którym na początku sezonu przegrał na wyjeździe 1:3. Teraz „zielono-czarni” będą chcieli zrewanżować się rywalom, którzy w tym tygodniu zagrają dwa spotkania. Zanim przyjadą w niedzielę do Łęcznej w środę również jako goście zagrają przeciwko pogrążonej w kryzysie Legii Warszawa. – Został nam mecz z Zagłębiem i nie będę tutaj pompował balonika. Jednak patrząc na nasze wyniki i na to jak ostatnio gramy – będziemy w tym starciu w grze o punkty. Chcielibyśmy zakończyć 2021 rok zwycięstwem i do tego będziemy dążyć – zapowiadał po meczu z Cracovią trener Górnika Kamil Kiereś.
Klub z Łęcznej zachęca swoich kibiców, by w ostatnim meczu w tym roku byli razem z zespołem. Trwa sprzedaż biletów na spotkanie z ekipą z Lubina. Wejściówki można nabywać między innymi pod adresem https://bilety.gornik.leczna.pl/