Nieużytkowany od sześciu lat zabytkowy Pałac Marynki w Puławach potrzebuje renowacji, w tym wymiany pokrycia dachu, windy oraz adaptacji na cele muzealne. Trwa przetarg na projektanta zmian. O kontrakt stara się 12 firm. Najtańsza oferta wynosi ponad 240 tys. zł.
Pochodzący z XVIII wieku pałac przy ul. Kazimierskiej miasto kupiło w 2017 roku, płacąc za tę nieruchomość 1,6 mln zł. Zgodnie z aktualnymi zamierzeniami w przyszłości budynek ma zostać przeznaczony na potrzeby Muzeum Czartoryskich. Warunkiem przekazania obiektu na cele muzealne jest głęboki remont zabytku. Potrzebne jest choćby wzmocnienie stropów, wymiana pokrycia dachu oraz większości podłóg, rozbiórka części ścian wewnętrznych, montaż windy oraz budowa nowych schodów.
Obecnie trwa przetarg, który ma wyłonić wykonawcę dokumentacji technicznej, w tym projektu i kosztorysu. Chodzi zarówno o sam budynek, jak i nakreślenie nowego wyglądu jego otoczenia, gdzie ma pojawić się mała architektura, ławki, nasadzenia, oświetlenie parkowe, a także lunety obserwacyjne skierowane w stronę parku.
W ubiegłym tygodniu otwarte zostały przetargowe oferty. Chętnych na przeprojektowanie pałacu nie brakuje. Do Ratusza wpłynęło 12 propozycji. Najtańszą złożył Energieprojekt z Kielc (241 tys. zł), a najdroższą Lam-Budownictwo z Warszawy (1 mln zł). Kielecka spółka powalczy także z poznańskim See (298 tys. zł) i wrocławskim MBM (300 tys. zł). Miasto było przygotowane na oferty do wysokości miliona, więc na wyborze tańszej oferty teoretycznie może zaoszczędzić ok. 700 tys. zł.
Zwycięska pracownia na złożenie dokumentacji będzie miała 12 miesięcy od podpisania umowy. Nie oznacza to jednak, że w przyszłym roku możemy spodziewać się rozpoczęcia prac adaptacyjnych, bo miasto Puławy pieniędzy na ten cel nie posiada. Lokalne władze zamierzają wystąpić o pozyskanie wsparcia zewnętrznego, co najpewniej stanie się jednych z zadań dla samorządowców przyszłej kadencji.