Na Placu Chopina zorganizowano dzisiaj wiec przeciw agresji Rosji na terytorium Ukrainy. Uczestnicy wysłuchali ukraińskiego hymnu. Przynieśli ze sobą transparenty nawołujące do pokoju. W trakcie przemówień zachęcali puławian do pomocy sąsiadom ze wschodu.
Stop agresji, łapy precz od Ukraińców, jedność z Ukrainą, czy nigdy więcej wojny - to hasła, jakie na tekturowych transparentach przynieśli ze sobą uczestniczy dzisiejszego wiecu w centrum Puław. - Każdy głos przeciw agresji rosyjskiej, a właściwe neosowieckiej jest głosem ważnym. Pomóżmy ludziom z Ukrainy. Otwórzmy dla nich swoje domy, swoje serca, tak jak zachodnie kraje otwierały je przed nami w trakcie stanu wojennego - mówił Włodzimierz Żebrowski, jeden z organizatorów demonstracji.
- Domagamy się od polityków stanowczych działań, bo rosyjska agresja nie skończy się na Ukrainie. Potrzebne są natychmiastowe restrykcje, które utrudnią ten wojenny marsz Wladimira Putina. Chciałbym zaapelować również do naszego społeczeństwa o wygaszenie wszelkich sporów, problematycznych dyskusji. To nie jest czas na wypominanie krzywd, które bez wątpienia miały miejsce w naszej historii. Ale dzisiaj trzeba powiedzieć jasno, że jesteśmy solidarni z narodem ukraińskim - podkreślił Bogdan Ambrożkiewicz z Forum Obywatelskiego.
- Widzieliśmy zdjęcia ogłuszonych wybuchami, zakrwawionych kobiet. Wojna to nic więcej, jak okrucieństwo, a Rosja jest odpowiedzialna za każdą śmierć, jaką poniesie naród ukraiński - mówił Dawid Socha z Federacji Młodych Socjaldemokratów. - Poratujmy ludzi, którzy tutaj przyjadą. Pamiętajmy o tym, że to są ludzie, a ludzie chcą żyć - zachęcał.
Głos zabrała również Maryla Malinowska, która zwróciła uwagę na lekceważenie rosyjskich działań w ostatnich latach przez kraje zachodnie. - Wojna na wschodnie Ukrainy trwa od 8 lat i to świat zachodni ponosi za nią odpowiedzialność, bo nie przypilnował tego, by Putin się wycofał. Pozwoliliśmy, żeby się przygotował, uzbroił, pozamykał demokratyczne organizacje, najechał Krym. Nie słuchaliśmy, gdy mówił o odtwarzaniu ZSRR. On chce rządzić całą Europą środkową i wschodnią - oceniła. - Powinniśmy czuć się zobowiązani, żeby pomóc Ukraińcom, bo wolna Ukraina to wolna Polska - dodała.