Dziś rano przez drogę z Puław do Dęblina tuż przed nadjeżdżającym samochodem przebiegły sarny. Kierowca próbował uniknąć zderzenia. Stracił panowanie nad autem i wpadł do rowu.
Do zdarzenia doszło dzisiaj rano na drodze wojewódzkiej nr 801 w okolica Gołębia. Kierujący oplem 31-latek z Puław miał pecha. Tuż przed jego samochodem nagle pojawiły się przebiegające przez jezdnię sarny. Mężczyzna zaczął hamować, by uniknąć zderzenia z dzikimi zwierzętami, zjechał na pobocze, a następnie wpadł do rowu i dachował.
Jego pasażerom nic poważnego się nie stało. Zdołali wydostać się ze zniszczonego samochodu i wezwali pomoc. Sami przez bagażnik wyciągnęli również poszkodowanego kierowcę. Ten, jak informuje puławska policja, był trzeźwy. Zespół pogotowia zabrał go do szpitala.