Do jednej z piwnic w bloku położonego w okolicy Skweru Solidarności w Puławach w sobotę rano weszli funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością narkotykową KWP w Lublinie oraz puławscy kryminalni. Zatrzymano 30-letniego Mariusza B., który na miejscu wytwarzał amfetaminę.
Policjanci w piwnicy wykryli domową linię do produkcji narkotyku, narzędzia, komponenty, odczynniki chemiczne i inne przedmioty służące do wytwarzania substancji psychotropowych. Na miejscu znajdowało się także prawie 660 gramów czystej amfetaminy, co potwierdziła specjalistyczna ekspertyza.
30-letni mieszkaniec Puław nie spodziewał się wizyty funkcjonariuszy, którzy odwiedzili go w sobotę nad ranem. Mężczyzna przyznał się do produkcji niedozwolnych substancji. Grozi mu grzywna i kara pozbawienia wolności do 15 lat. Na razie na 3 miesiące trafił do aresztu, o którego zastosowanie wnioskowała do sądu puławska prokuratura.
Nie był to pierwszy kontakt puławianina z narkotykami, który na swoim koncie miał już karę za przestępstwa z tym związane. Dla kogo pracował, kto mu pomagał, skąd brał materiały do produkcji, gdzie trafiała amfetamina z Puław - to będzie starała się ustalić policja.
– Sprawa jest rozwojowa – mówi Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
W najbliższym czasie możliwe są kolejne zatrzymania.