W połowie przyszłego roku pociągi przestaną jeździć po przeznaczonych do remontu torach linii nr 7 (Lublin-Pilawa), co oznacza, że nie wjadą m.in. na dworzec Puławy-Miasto. PKP-PLK jeszcze we wrześniu zapowiadały uruchomienie komunikacji zastępczej. Dzisiaj nie jest to już takie pewne.
O komunikację zastępczą coraz częściej pytają mieszkańcy Puław, którzy regularnie korzystają z transportu kolejowego. Jeden z pasażerów, który dojeżdża do Warszawy zadzwonił w tej sprawie do naszej redakcji. Inni z podobnymi pytaniami zwracają się do radnych, a ci z kolei kierują je do prezydenta.
Decyzja o uruchomieniu komunikacji zastępczej, według zapowiedzi Łukasza Kwasiborskiego z PKP-PLK sprzed dwóch miesięcy, miała już zostać podjęta. Przedstawiciel spółki zapewniał wtedy, że dla pasażerów z Puław na czas remontu torów postawione będą autobusy „aby zapewnić okolicznym mieszkańcom jak najlepsze połączenia w zastępstwie pociągów”. Tymczasem dzisiaj okazuje się, że były to jedynie plany, których realizacja ma zależeć od woli poszczególnych przewoźników.
– Według informacji, które otrzymaliśmy z PKP Intercity, przewoźnik nie podjął jeszcze decyzji odnośnie zakresu uruchomienia komunikacji zastępczej na odcinku Puławy-Miasto – Warszawa. Trwają uzgodnienia, a decyzja leży po stronie InterCity – tłumaczy teraz Łukasz Kwasiborski, który dodaje, że podstawienie autobusów zapowiedziały Koleje Mazowieckie, ale te mają kursować jedynie na odcinku Dęblin-Garwolin.
Biuro prasowe PKP Intercity zapewnia, że na czas remontu uruchomienie komunikacji autobusowej „pomiędzy Puławami, a trasą objazdu pociągów” jest planowane. Niestety dokładne informacje w tej sprawie mają zostać podane dopiero wiosną.
Jak w praktyce może wyglądać ta komunikacja zastępcza? Autobusy pasażerów z Puław miałyby za darmo (w ramach jednego biletu) przewozić do najbliższego aktywnego przystanku kolejowego. W przypadku Puław jest to Dęblin. Problem w tym, że stamtąd koleją do Warszawy od czerwca można będzie dostać się jedynie przez Łuków - lub korzystając z autobusu Kolei Mazowieckich, dojechać do Garwolina, by następnie dostać się do pobliskiej Pilawy, a z niej już pociągiem do stolicy. W linii prostej do przystanku na trasie objazdu bliżej jest do Lubartowa, ale tam z kolei podróż autobusem z Puław może trwać nawet powyżej godziny. Wygląda więc na to, że korzystanie z komunikacji zastępczej może być dość uciążliwe, a znaczną część pasażerów pociągów przejmie międzymiastowa komunikacja autobusowa.