Przeciwko nowej trasie były protesty, ale burmistrz Nałęczowa i tak wydał decyzję środowiskową dotyczącą obwodnicy miasta. Teraz drogowcy mogą już występować o pozwolenie na budowę.
Na tę inwestycję Nałęczów czeka z coraz większą niecierpliwością. Obwodnica będąca połączeniem wojewódzkich dróg nr 826 i 830 pozwoli na przejęcie znacznej części tranzytu, który jest obecnie prawdziwą zmorą miasteczka stawiającego na zapewnienie jak najlepszych warunków zdrowotnych dla mieszkańców i kuracjuszy.
Jak się okazuje nie wszystkim mieszkańcom gminy zależy na tym, by obwodnica powstała. Przeciwko jej przebiegowi oraz proponowanej technologii budowy opowiedzieli się niektórzy mieszkańcy Cynkowa oraz takie organizacje jak „Jutro Nałęczów”, czy „Gaja Świętokrzyska”. Wśród argumentów przeciwko obwodnicy wymieniali oni m.in. spodziewaną wysoką cenę budowy związaną z trudnym ukształtowaniem terenu, pogorszenie komfortu życia mieszkańców wsi, czy ingerencję w siedliska dzikich zwierząt.
W odpowiedzi, urząd miasta, opierając się na danych inwestora oraz m.in. RDOŚ, ustaliły że przebieg obwodnicy jest optymalny, technologia wykonania drogi będzie bezpieczna i nie spowoduje dewastacji środowiska, a mieszkańcy Cynkowa będą mieli zapewniony do niej dogodny dojazd. Ponadto zaprojektowane mają zostać takie rozwiązania, które mają zminimalizować wpływ inwestycji na tzw. stosunki wodne oraz naturalne szlaki zwierząt.
Przypomnijmy, że obwodnica w pierwszym etapie będzie miała 5,6 km długości. Jak zapewnia burmistrz Nałęczowa Andrzej Ćwiek, w związku z jej budową, nie są planowane żadne wyburzenia.
– Przebieg tej drogi jest znany mniej więcej od 1990 roku, więc zupełnie nie rozumiem stanowiska niektórych osób, które wydają się zaskoczone tym, że do tej budowy dojdzie. Dla nas jest to kluczowa, najważniejsza rzecz, o którą walczymy od wielu lat. Nie wyobrażam sobie, żeby coś miało nam w tym zadaniu przeszkodzić. Przypominam, że jest to inwestycja wojewódzka, która powinna być traktowana priorytetowo – mówi Andrzej Ćwiek.
Wydanie decyzji środowiskowej to jeden z najważniejszych kroków w stronę powstania pierwszego etapu obwodnicy. Decyzja umożliwi rozpoczęcie starań o pozwolenie na budowę. Teraz ruch po stronie Zarządu Dróg Wojewódzkich, który jako inwestor powinien zadbać o zabezpieczenie odpowiednich środków w budżecie, zarówno na projekt, jak i prace budowlane.
– Finansowanie jest zagwarantowane, bo to pozycja uwzględniona w wieloletnim planie finansowym naszego województwa, a to jest warunek do wpisania jej do poszczególnych rocznych budżetów – zapewnia Andzej Gwozda, dyrektor ZDW w Lublinie, który zapowiada, że w przyszłym roku ruszy przetarg na dokumentację techniczną. – Projekt powinien być gotowy w 2018 roku i wtedy też ogłosimy przetarg na budowę. Prace powinny rozpocząć się na początku 2019 roku. Szacujemy, że cała inwestycja będzie kosztować około 90 mln złotych, z czego znaczną część zapewni unijne dofinansowanie – dodaje dyrektor.