Lodowisko przy ul. Hauke-Bossaka jest czynne od środy. Chętni mogą z niego korzystać bezpłatnie od rana do wieczora.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Ślizgawka powstawała od końcówki grudnia, na powierzchni około 700 metrów kwadratowych ogrodzonej bandami z piasku wylano kilka warstw wody. Tafla lodu nie jest idealnie równa, ale łyżwiarze nie narzekają.
- Jest super, pogoda jest świetna. Na lodzie jest kilka pęknięć, więc trzeba uważać. Ja już raz się wywróciłam, ale generalnie jest bardzo fajnie - mówi Ania, która do miejskiej ślizgawce była już kilka godzin po otwarciu.
W środę warunki do jazdy były bardzo dobre, a niewielka ilość łyżwiarzy sprawiała, że miejsca do ślizgania się nie brakowało. Łyżwy założyli zarówno starsi, jak i młodsi mieszkańcy. Niektórzy technikę mieli opanowaną, inni na lodzie poruszali się dość niepewnie.
Minusem jest to, że przy lodowisku, które zgodnie z zapowiedzią otworzył w święto Trzech Króli puławski MOSiR, nie ma wypożyczalni.
- Myślę, że puławianie ze zdobyciem łyżew nie będą mieli kłopotów. Mogą korzystać np. z wypożyczalni Puławskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej (przy ul. Wróblewskiego 15). Lokalizacja lodowiska również mi odpowiada - mówi pani Dominika, która nie ukrywa, że najlepsze byłoby lodowisko sztuczne.
Ślizgawka przy parku wodnym będzie czynna codziennie od godz. 7 do 21. Wieczorem tafla jest oświetlana. Czas spędzony na lodowisku umila muzyka z przygotowanego przez MOSiR nagłośnienia. Wstęp dla wszystkich jest bezpłatny. Lodowisko będzie działać tak długo jak pozwolą na to warunki pogodowe.