Resort kultury chce wykupić bezcenne zbiory znajdujące się we władaniu Fundacji Czartoryskich, w tym jedyny obraz autorstwa Leonarda da Vinci w Polsce, słynną „Damę z gronostajem”. Czy dzieło włoskiego mistrza wróci do Puław? Taki skarb byłby wymarzonym prezentem dla nowego muzeum.
Obecnie stan prawny całej kolekcji dzieł sztuki jest dość zawiły. Z jednej strony prawo własności do niej posiada prywatna Fundacja Książąt Czartoryskich, której fundatorem jest x. Adam Karol Czartoryski, ale opiekę naukową i konserwatorską nad zbiorami sprawuje Muzeum Narodowe w Krakowie. Ponadto prowadzone przez fundację Muzeum Czartoryskich przechodzi kosztowny remont, na który jego właścicielom brakuje środków. Pieniądze ma z kolei Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które może i chce kupić kolekcję Czartoryskich.
Dzięki temu potomkowie książęcego rodu zdobyliby niemałe środki (mowa nawet o miliardzie złotych), a bezcenne zbiory, których gromadzenie rozpoczęła jeszcze księżna Izabela,
stałyby się państwowe.
To natomiast mogłoby otworzyć drogę do tego, by „Dama z gronostajem”, zawitała do miasta, które opuściła w latach 30-tych XIX wieku, czyli Puław. Warto przypomnieć, że obraz Leonarda z miejscowości Vinci we Włoszech (wbrew pozorom nie jest to jego nazwisko), nad Wisłę sprowadził książę Adam Jerzy Czartoryski, który podarował go swojej matce, księżnej Izabeli. Obecnie to jedyny obraz tego autora w naszym kraju. Jeśli trafiłby do Puław, byłby najlepszym prezentem dla organizowanego właśnie nowego muzeum miejskiego i z pewnością przyczyniłby się do jego wypromowania.
O szanse na taki scenariusz zapytaliśmy w resorcie kultury. – Wszelkie potencjalne rozwiązania wymagają szczegółowej analizy i nie mogą zostać przyjęte pochopnie, a podjęcie ewentualnych decyzji wymaga czasu.
O wszystkich ustaleniach opinia publiczna będzie informowana na bieżąco – poinformował rzecznik, który podkreślił, że intencją ministra Piotra Glińskiego jest to, żeby zbiory mogły zostać zachowane w Polsce „dla dobra przyszłych pokoleń”.