Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Puławy

9 listopada 2018 r.
15:33

"Nie wiem czego mieliby się obawiać puławscy Cyganie". Rozmowa z nowym prezydentem Puław Pawłem Majem

0 90 A A

O nadchodzących zmianach, zmniejszeniu ilości wiceprezydentów, priorytetowych inwestycjach, współpracy z Zakładami Azotowymi, nowej polityce społecznej i gratulacjach od narodowców mówi zwycięzca drugiej tury wyborów prezydenckich Paweł Maj.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Wkrótce zostanie pan nowym prezydentem Puław. Kiedy uwierzył pan w to, że naprawdę może pokonać Janusza Grobla?

Paweł Maj: – Już rok temu to stwierdziłem, bo czułem bardzo duże poparcie ze strony mieszkańców. Ludzie docenili moją pracę. Wiele osób namawiało mnie do tego, żebym kandydował. Docierałem do różnych środowisk i one miały wobec mnie wysokie oczekiwania. Gdy na wiosnę ogłosiłem w lokalnej telewizji, że kandyduję, aktywność moich zwolenników jeszcze bardziej wzrosła. Zauważyłem wtedy ogromne zaangażowanie mieszkańców w sprawy samorządu i duży odzew z ich strony. Uwierzyli we mnie, w to, że jestem alternatywą wobec obecnej władzy, a ja uwierzyłem w nich.

• Za nami wiele tygodni kampanii wyborczej, pierwszej tego rodzaju w pańskiej karierze. Co było w niej najtrudniejsze?

– Najgorsze były plotki, które rozpowiadano i rozpisywano na mój temat. Były to najróżniejsze, często wykluczające się nawzajem, obrzydliwe pomówienia. Niektóre z nich, godziły nie tylko we mnie, ale także w moją najbliższą rodzinę, w mojego syna. To naprawdę boli. Zamiast argumentów, merytorycznej i rzetelnej oceny dokonań człowieka, czy radnego, stosowano brutalne ataki. Niestety tego typu rzeczy miały miejsce w trakcie tej kampanii, ale liczę na to, że wszyscy mamy to już za sobą.

• Nigdy nie zarządzał pan instytucją publiczną, a w ostatnim czasie prowadził pan firmę zajmującą się masażami. Czy obawia się pan tego, jak poradzi sobie na nowym stanowisku?

– Nie obawiam się nowego wyzwania, bo uważam, że mam odpowiednie doświadczenie i umiejętności. Byłem zatrudniony w zarządzie Lubelskich Parków Krajobrazowych, gdzie współpracowałem z wieloma specjalistami. Opiniowałem projekty warte wiele milionów złotych. Jako architekt krajobrazu również współpracowałem z samorządami i dużymi zespołami profesjonalistów, projektując parki, skwery, osiedla, tereny użyteczności publicznej i oświaty. Poza tym od roku prowadzę bardzo dobrze rozwijającą się własną firmę, więc jestem dobrej myśli.

• Objęcie funkcji prezydenta oznacza łatwiejszy dostęp do informacji, o które często występował pan w roli radnego. Którym danym będzie pan chciał się przyjrzeć w pierwszej kolejności?

– Będą to dokumenty wewnętrzne dotyczące funkcjonowania całego urzędu, zarządzenia, regulaminy. Najważniejsze dla mnie są te dotyczące budżetu miasta, inwestycji, księgowości, planowania przestrzennego, edukacji i opieki społecznej. Chcę mieć pewność, że środki na te cele wydawane są w sposób prawidłowy.

• Często krytykował pan sposób zarządzania Urzędem Miasta. Co zatem będzie pan chciał zmienić w jego organizacji i kadrach?

– Przede wszystkim należy odejść od zatrudniania „rodzinnego” w urzędzie i miejskich spółkach. Chciałbym dać prawdziwą możliwość ścieżki awansu zwykłym pracownikom. Wielu z nich wykonuje dobrą robotę i ma ambicję, ale ich awanse są blokowane. Chcę, żeby poczuli się docenieni. Dlatego będę chciał zmienić system podwyżek z procentowego na kwotowy, tak żeby ci najmniej zarabiający dostali więcej. Sądzę również, że niektórzy kierownicy i dyrektorzy zbyt długo pozostają na swoich stołkach, a ich praca nacechowana jest zbyt dużą rutyną. Poza tym, urząd powinien zostać zrestrukturyzowany m.in. poprzez łączenie najmniejszych wydziałów, na wzór innych miast. Nie może być tak, jak dziś, że niektóre z nich liczą kierownika oraz dwie podległe mu osoby. Powinniśmy ograniczać zbędny rozrost biurokracji, podwyższając jednocześnie efektywności i jakość zarządzania zasobami ludzkimi. Moim osobistym priorytetem będzie także otwartość urzędu na mieszkańców.

• Obecnie w ratuszu jest dwójka wiceprezydentów. To Ewa Wójcik i Tadeusz Kocoń. Przewiduje pan jakieś zmiany w tym składzie oraz ilości tych stanowisk?

– Tak. Jak wspominałem w moim programie, uważam, że Puławom wystarczy jeden wiceprezydent. Docelowo będę szukał menedżera, doświadczonego ekonomisty, który pomoże mi w zarządzaniu naszym miastem. Z pewnością z funkcją wiceprezydenta pożegnam się natomiast z panią Ewą Wójcik.

• W trakcie kampanii występował pan przeciwko podwyżkom podatków. Czy może pan zagwarantować dzisiaj mieszkańcom, że obecnie obowiązujące stawki w ciągu tej nowej kadencji zostaną obniżone?

– Zawsze mówiłem o tym, że jestem przeciwko podwyższaniu podatków. Pamiętajmy jednak o tym, że urząd co roku otrzymuje od resortu finansów nowe stawki, które dają przestrzeń do kolejnych wzrostów. Do tej pory skwapliwie z tego korzystano, wprowadzając podwyżki bliskie najwyższych dozwolonych pułapów. Ja jestem za tym, żeby z tej możliwości nie korzystać, utrzymując obecny poziom opodatkowania. Na obniżkę podatków nas jednak nie stać, a taki krok mógłby wywrócić budżet przygotowany przez mojego poprzednika na 2019 rok. Będzie on opiniowany w grudniu. Chciałbym także zaznaczyć, że ostateczny kształt podatków należy do kompetencji rady miasta.

• Janusz Grobel chciał zbudować nowy gmach miejskiej biblioteki obok Domu Chemika, a do powstającej hali sportowej w przyszłości dołączyć basen. Czy jako nowy prezydent będzie pan wspierał te inicjatywy?

– Oczywiście, że tak. Trzeba jednak podkreślić, że nie słyszałem, aby ktokolwiek przez najbliższe 5 lat planował w Puławach budowę nowych basenów. Obecnie priorytetem jest przebudowa Domu Chemika i budowa nowej hali sportowej. Zgadzam się z tym, że nowy kompleks basenów jest Puławom potrzebny, ale nie mogę odpowiedzialnie stwierdzić, że za mojej prezydentury on powstanie. Na pewno będę jednak dążył do tego, żeby w ciągu najbliższych lat znaleźć odpowiednie środki finansowe, które pozwolą rozpocząć budowę nowej mediateki.

• Zatem, jakie inne, konkretne cele stawia pan sobie w ciągu tych 5 lat w kontekście rozwoju Puław?

– Musimy wyjść od rzeczy małych. Dbać o to, żeby te małe inwestycje, jak ławki, czy śmietniki były planowane przy nowych drogach. Żeby radni nie musieli się o nie dopominać. Musimy przeanalizować także to, gdzie możemy zbudować parkingi, bo obecnie bardzo ich brakuje. Niestety przez wieloletnie zaniedbania, pozbyliśmy się kilku działek umożliwiających ich budowę. Przyspieszyć powinna także przebudowa ulic na nowych osiedlach. W tej kadencji chciałbym dokończyć rowerową do Zakładów Azotowych i zbudować rowerowy tor przeszkód. Ważna jest także infrastruktura rekreacyjna, którą powinniśmy sukcesywnie rozwijać oraz tworzenie przyjaznego środowiska dla działalności gospodarczej. Liczę także na rozwój Puławskiego Parku Naukowo-Technologicznego, co może pozwolić na utworzenie atrakcyjnych miejsc pracy. Nie zapominam także o rozwijaniu sportu, oświaty i kultury.

• Jako radny często zajmował się pan problemami społeczności romskiej w Puławach, a po pańskim zwycięstwie w internecie pojawiły się żarty typu «jadą wozy kolorowe». Czy puławscy Cyganie powinni się czegoś obawiać?

– Puławscy Cyganie na forach internetowych twierdzą, że nic im nie grozi i są pełni optymizmu. Nie wiem czego mieliby się obawiać. Pewne zmiany czekają beneficjentów opieki społecznej, bo chcę uskutecznić wywiad środowiskowy. Z tego, co wiem, są tam obecnie duże zaniedbania. Przyjrzę się również zasadności wydawania środków przez MOPS i będę starał się zamieniać tam, gdzie do możliwe, pomoc finansową na rzeczową. Do tego, żebyśmy mogli wprowadzać nowe programy integracji społeczności romskiej poprzez pracę, potrzebujemy odpowiednich ustaw. Wczoraj pomoc w tym zakresie zaoferował jeden z posłów ziemi puławskiej.

• Niektóre prawicowe portale donoszą z dumą, że Puławami będzie rządził narodowiec. Cieszą Pana takie tytuły w mediach?

– Nie dzielę ludzi ze względu na ich poglądy. Jeżeli narodowcy mówią z dumą, że jestem narodowcem, nie będę temu zaprzeczał. Nigdy nie należałem jednak do żadnej tego typu organizacji, czy partii. Wspierają mnie różne środowiska, czasem wydawałoby się wykluczające się i to jest dla mnie wielką wartością. A jeśli niektórzy twierdzą, że wygrał narodowiec, to widocznie doceniają po prostu mój patriotyzm.

• W jaki sposób będzie pan chciał poprawić współpracę z Zakładami Azotowymi i IUNG-iem. O tym, że należy do zrobić mówił pan w trakcie kampanii.

– Zacznę od Instytutu, który zarządza Parkiem Czartoryskich. Uważam, że miasto powinno pomóc mu w rewitalizacji tego terenu. Na jego kompleksową przebudowę nas obecnie nie stać, ale możemy wspierać IUNG np. dotacjami celowymi lub pracownikami Nieruchomości Puławskich. Ważne jest to, żeby znaleźć środki na bieżące utrzymanie parku, bo korzystają z niego wszyscy mieszkańcy miasta. Co do Zakładów Azotowych to uważam natomiast, że dotychczas miasto w niewystarczającym stopniu angażowało się w przeciwdziałanie marginalizacji pozycji tej firmy w Grupie Azoty. Prezydent nie korzystał ze wszystkich możliwości, by wyraźnie stanąć po stronie ZA, gdy próbowano wyprowadzić z nich dział handlu. Mam nadzieję, że takie zakusy już się nie powtórzą, a jeśli pojawią się kolejne próby wykluczania puławskich Azotów, ja na pewno nie będę milczał.

• Jednym z istotnych zadań, jakie staną przed Puławami będzie także znalezienie sponsora tytularnego dla nowej hali sportowej. Naturalnym kandydatem do tej roli wydają się Zakłady Azotowe. Czy jako prezydent będzie pan oczekiwał zawarcie tego rodzaju umowy?

– Będę do tego dążył. Uważam, że jako miasto ponosimy ogromną cenę związaną z budową nowej hali sportowej. Ten obiekt będzie służył naszym mieszkańcom, ale także klubowi KS Azoty Puławy. Liczę więc na to, że Zakłady Azotowe, główny sponsor tego klubu, będą zainteresowane zawarciem z miastem takiego porozumienia. I wierzę w to, że do zawarcia takiej umowy dojdzie.

• Na koniec chciałbym zapytać o radę miasta. Czy ma pan obawy, że nie posiadając w radzie większości, pańskie pomysły i zamierzenia będą blokowane przez opozycję?

– Wierzę w to, że małostkowość zostanie odrzucona, a wszyscy będziemy działać dla rzeczy dobrych, popierając konkretne pomysły. Liczę na to, że w Puławach partyjne interesy zostaną odrzucone, a urażona duma schowana. Jestem poza tym jestem przekonany, że nasi mieszkańcy, którzy wybrali radnych, chcieliby, żeby oni właśnie w taki sposób postrzegali swoją rolę w tym samorządzie.

Pozostałe informacje

PCK zawsze staje w obronie potrzebujących. Ponad 3 tysiące osób codziennie walczy o lepsze jutro
film

PCK zawsze staje w obronie potrzebujących. Ponad 3 tysiące osób codziennie walczy o lepsze jutro

W najnowszym programie Dzień Wschodzi porozmawialiśmy z Maciejem Budką, dyrektorem lubelskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża. W trakcie rozmowy poruszyliśmy szereg istotnych tematów związanych z działalnością PCK w regionie.

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejszy jest dla nas mecz z Lechią Gdańsk

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejszy jest dla nas mecz z Lechią Gdańsk

Piłkarze Motoru pierwszy raz od wielu tygodni musieli uznać wyższość rywali. Na szczęście we wtorek tylko przy okazji meczu sparingowego. Serbski zespół FK Jedinstvo Ub zakończył się porażką żółto-biało-niebieskich 1:2.

Zainwestował w „akcje Orlenu”. Zamiast zysków było 130 000 złotych strat
UWAGA

Zainwestował w „akcje Orlenu”. Zamiast zysków było 130 000 złotych strat

60-latek z gminy Poniatowa uwierzył w fałszywą reklamę inwestycji w „akcje Orlenu”. Postępując zgodnie z instrukcjami rzekomego „indywidualnego menagera” dokonywał przelewów na podane konta.

Australian Open. Iga Świątek jeden krok od finału

Australian Open. Iga Świątek jeden krok od finału

Iga Świątek idzie jak walec w tegorocznym Australian Open. W walce o półfinał polska tenisistka w dwóch setach pokonała Emmę Navarro. W spotkaniu doszło do jednej poważnej kontrowersji i to głównie dlatego ten mecz będzie zapamiętany na nieco dłużej niż inne, pewnie wygrane przez świątek

Cała prawda o telewizji
teatr
25 stycznia 2025, 16:00

Cała prawda o telewizji

Czy jesteście ciekawi, jak wygląda telewizja od środka? Cała prawda o kłamstwach i manipulacjach w przezabawnej komedii „Telewizja kłamie”. Znani aktorzy (Tamara Arciuch, Bartek Kasprzykowski, Bartosz Opania i inni) wcielają się w postacie znanych prezenterów telewizyjnych i osobowości telewizyjnych.

W środę MKS FunFloor Lublin ponownie wystąpi w hali Globus

Hit w hali Globus. MKS FunFloor Lublin gra z KPR Gminy Kobierzyce

W środę do hali Globus zawita KPR Gminy Kobierzyce. Dla Pawła Tetelewskiego będzie to najpoważniejszy z dotychczasowych sprawdzianów

Zamknięty przejazd, zamknięta droga – mieszkańcy Motycza i okolic mają dość

Zamknięty przejazd, zamknięta droga – mieszkańcy Motycza i okolic mają dość

Niektórzy pokonują tę trasę po kilka, kilkanaście razy dziennie. Wśród osób, które swoje plany „zderzają” z zamkniętymi rogatkami są m.in. sanitariusze i przewoźnicy. A pociąg, jak się okazuje, nie zawsze przejeżdża.

Od wielu lat zamojski finał WOŚP odbywa się w gościnnych progach Galerii Twierdza. Tak będzie i w tym roku
21 stycznia 2025, 9:00
galeria

Cały Zamość gra dla WOŚP. Wiemy, co w programie

Licytacje na allegro już trwają. We wtorek ruszą „Kiermasze z serduszkiem”, ale najwięcej w ramach 33. Finału WOŚP wydarzy się w Zamościu w niedzielę. Zresztą nie tylko w mieście, dla zamojskiego sztabu gra też cała gmina Zamość.

Mieszko Ćwik (w czarnym stroju) to znakomity rozgrywający

LNBA: Mistrzowie w drodze po kolejny tytuł

Matematyka buduje swoją przewagę w rozgrywkach Konferencji A LNBA.

Krzysztof Barszczewski to jeden z liderów TKKF Cukropol Pszczółka

Pod koszami Dziennika Wschodniego: Lisy lepsze od Pszczółek

Rozgrywki Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego powoli wchodzą w decydującą fazę. Ciekawe jest zarówno na górze tabeli, jak i na tych dalszych pozycjach. W sobotę wracający po wielu latach nieobecności zespół TKKF Cukropol Pszczółka stoczył pasjonujący pojedynek z Flying Foxes.

MŚ piłkarzy ręcznych: Polska pokonała Algierię

MŚ piłkarzy ręcznych: Polska pokonała Algierię

W pierwszym meczu rywalizacji grupowej o Puchar Prezydenta IHF reprezentacja Polski pokonała Algierię 38:32. Stawką gry w drugiej części mistrzostw jest walka o miejsca 25-32.

Teatr Stary w Lublinie: Wszystkie bilety sprzedały się w 38 minut
NA SCENIE

Teatr Stary w Lublinie: Wszystkie bilety sprzedały się w 38 minut

Tu Jan Peszek i Andrzej Grabowski, a tam Smolik, Kev Fox i Dr Misio. Kto i na co przychodzi do Teatru? – rozmowa z Anną Struzik, kierowniczką działu ds. komunikacji i promocji w Teatrze Starym w Lublinie

Zakaz sprzedaży nieletnim wszystkich e-papierosów? Rząd przyjął projekt ustawy
KONIEC E-DYMKA?

Zakaz sprzedaży nieletnim wszystkich e-papierosów? Rząd przyjął projekt ustawy

Projekt wprowadza zakaz sprzedaży nieletnim wszystkich jednorazowych i wielorazowych e-papierosów, w tym beznikotynowych oraz woreczków nikotynowych. Są też obostrzenia w używaniu e-papierosów w miejscach publicznych.

Rodzinne warsztaty rękodzieła. Są trzy terminy, ale liczba miejsc ograniczona
ZRÓB TO SAM

Rodzinne warsztaty rękodzieła. Są trzy terminy, ale liczba miejsc ograniczona

Ruszyły zapisy na warsztaty, podczas których będzie można wykonać unikatową ceramikę z najpopularniejszej pracowni w Polsce. Należy się spieszyć, liczba miejsc jest ograniczona.

Wieczór ze stand-upem
27 stycznia 2025, 19:00

Wieczór ze stand-upem

Czarek Sikora zaprasza na zwariowany wieczór, pełen nowych żartów i pozytywnej energii. Komik wystąpi 27 stycznia (poniedziałek) w Kultowej Klubokawiarni na lubelskich Czubach.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium