Zajęcia szachowe mają raz w tygodniu. Mimo, że są nieobowiązkowe - chodzą na nie prawie wszyscy. Dzieci poznają historię, zasady i figury tej królewskiej gry i już niedługo rozegrają swoje pierwsze partie.
Dzieci do zajęć szachowych nie trzeba namawiać. - Szachy są bardzo fajne, pani jest fajna i do tego mogę się bardzo dużo nauczyć - mówi Michał. Podobnego zdania jest jego kolega z tej samej klasy, Olek.- Bardzo lubię szachy, ale nie dlatego, że ta gra jest fajna, tylko dlatego, że jest mądra - wyjaśnia chłopiec.
Zaczęło się od przygotowania nauczycieli, którzy przeszli specjalne kursy, później był dofinansowany przez Polski Związek Szachowy zakup sprzętu - nie tylko zestawów do gry, ale także podręczników. We wrześniu szachy trafiły do planu lekcji. Zajęcie zaproponowano klasom pierwszym. Ku zaskoczeniu dyrekcji, zapisały się na nie prawie wszystkie dzieci (a właściwie zrobili to ich rodzice).
- Zajęcia szachowe do bardzo dobry pomysł. Chciałbym, żeby był kontynuowany przynajmniej do końca szkoły podstawowej. Na pewno jest to lepsze od większości gier komputerowych nagminnie używanych zarówno na terenie szkoły, jak i w domu - mówi Mirosław Kamola, dyrektor SP nr 11.
Nauka historii powoli się kończy, a dzieci rozpoczną najciekawszą część zajęć - czyli samą grę. Na początku będą poznawać prawidłowy sposób ustawienia figur i pionków. W dalszej kolejności zakres ruchów, a później rozpoczną swoje pierwsze partie.