Remont kosztował ponad 1,2 mln złotych. Teraz trakt porodowy w szpitalu w Puławach aspiruje do miana najlepszego w całym województwie. Pierwsza pacjentka stwierdziła, że teraz jest tu jak w amerykańskim filmie.
Zakończył się trwający od jesieni ubiegłego roku remont traktu porodowego puławskiego SP ZOZ. Zmieniło się właściwie wszystko. Pacjentki otrzymały komfortowe, nowocześnie urządzone, jasne i świetnie wyposażone sale przedporodowe i poporodowe, trakt, salę do rodzenia rodzinnego z wanną z hydromasażem, nowe przebieralnie, a także salę cięć cesarskich. Ta ostatnia czeka jeszcze na wyposażenie, ale reszta jest już gotowa.
Nieoficjalne otwarcie odbyło się 24 czerwca. Wczoraj było oficjalne otwarcie i poświęcenie. Przez ten czas na świat w nowych, bardziej komfortowych warunkach przyszło już dwanaścioro dzieci. Pierwszy urodził się chłopiec, który prawdopodobnie będzie miał na imię Karol. Jego mama była pod wrażeniem zmian na puławskiej porodówce. Przyznała, że teraz wygląda to jak na amerykańskim filmie. Sam personel również nie kryje dumy z warunków, jakie może teraz zapewnić swoim pacjentkom.
– To najlepszy trakt porodowy w naszym województwie – uważa Katarzyna Tabor, pielęgniarka oddziałowa, która wczoraj oprowadzała samorządowców i media. Goście zjedli tort z rysunkiem bociana niosącego malucha.
Z efektów trwających pół roku prac zadowolona jest także - Oddanie traktu porodowego to dla nas bardzo ważne wydarzenie. Nie tylko dla pracowników, czy dyrekcji, ale przede wszystkim dla kobiet – mówiła pełniąca obowiązki dyrektora szpitala, dr Ewa Warchoł-Sławińska.
Oprócz pieniędzy ze szpitalnej kasy, na przebudowę traktu złożyło się miasto Puławy, a inwestycję wsparły m.in. Zakłady Azotowe. Remont traktu to jeden z elementów przyjęte programu „Matka i Dziecko - rodzić po ludzku w Puławach”.