O klaunach, małpach, papugach i lwach opowiadał z sejmowej mównicy puławski poseł PiS Krzysztof Szulowski. Podczas ostatniego posiedzenia porównał niedawne wydarzenia w Sejmie do cyrkowego przedstawienia.
Pod koniec obrad posłowie mają czas na składanie oświadczeń z sejmowej mównicy. Podczas środowego posiedzenia z takiej możliwości skorzystał Krzysztof Szulowski. Zaczął od wspomnienia, że jako dziecko uwielbiał cyrk, w którym miał okazję bywać raz na wiele lat, a każda taka wizyta była wielkim przeżyciem.
- Marzenia dziecięce się czasami spełniają, nawet po latach. A kto by pomyślał, że to sam cyrk przybędzie do nas i jeszcze, gdyby się uprzeć, to by można nawet dotknąć przedstawicieli cyrkowej ekipy. Zawsze się zastanawiałem, dlaczego cyrk musi być okrągły. Pewnie cyrkowcy czują się w nim najlepiej. Może to już sam okrągły kształt pomieszczenia indukuje cyrkowe zdolności – zastanawiał się czytając z kartki Szulowski.
Dalej barwnie opowiadał o klaunach, małpach, papugach, iluzjonistach, konikach i lwach. W tym ostatnim przypadku zaznaczył, że „dziś prawdziwych cyrkowych lwów już nie ma”.
- Dzięki temu będę mógł się pochwalić: byłem, widziałem najlepszy cyrk, na jaki nas obecnie stać. Jednego tylko nie mogę zrozumieć. Publiczność wykupiła bilety, rozsiadła się na krzesłach, a małpy, papugi, lwy i cała reszta uciekła – spuentował parlamentarzysta.
Poseł wyjaśnia nam, że w ten sposób chciał skomentować wydarzenia, jakie miały miejsce w Sejmie na przełomie grudnia i stycznia, gdy posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej okupowali Salę Plenarną.
- Nie nazwałem nikogo po imieniu, ale chciałem w nietypowej konwencji opisać, to co się wtedy działo – mówi nam Krzysztof Szulowski. Dodaje, że przemówienie przygotował już na posiedzenie, które było zaplanowane na 11 stycznia, ale zostało przerwane. – Jak mam nastrój, to mi przychodzą takie myśli, żeby w sarkastyczny sposób coś skomentować – tłumaczy.
To nie pierwsze tego typu wystąpienie parlamentarzysty z Puław. We wrześniu ubiegłego roku posłów Nowoczesnej porównywał do kosmitów.