Mariusz Bober wielokrotnie podkreślał konieczność zdynamizowania integracji wszystkich zakładów tworzących Grupę Azoty, co ma przynieść różnorodne korzyści biznesowe zarówno całemu podmiotowi, jak i wszystkim przedsiębiorstwom z osobna.
– Zmiany, które powinny nastąpić to realna integracja, której dotychczas było za mało. Grupa Azoty powinna być bardziej jednolitym organizmem, zarówno jako producent, odbiorca surowców, jak i pod względem koordynacji inwestycji i procesów produkcyjnych. Przykładem są wymierne korzyści, jakie dały nam wspólne zakupy gazu, który dzięki temu moglibyśmy kupić taniej, niż robiąc to osobno. W moim przekonaniu w spółce drzemie potencjał, który teraz powinniśmy wykorzystać – wyjaśniał prezes.
Część związków zawodowych obawia się, że dalsza konsolidacja Grupy Azoty może doprowadzić do spadku podmiotowości Puław, a jej konsekwencją może być nawet wyprowadzenie puławskich Azotów z giełdy. Prezes Mariusz Bober nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył takiej możliwości.
– Nie mogę odpowiedzieć wprost na to pytanie, bo miałoby to wpływ na kurs akcji i groziłoby konsekwencjami zarówno dla spółki, jak i dla mnie osobiście (...). Uważam, że rola ZA w grupie powinna być adekwatna do tego, jakim potencjałem ta firma dysponuje, a jest to największa spółka w Grupie Azoty. Integracja ma przynieść Puławom korzyści. Jesteśmy w Puławach, tutaj płacimy i chcemy płacić podatki – podkreślił prezes Bober.