Przy ul. Wojska Polskiego, na tyłach Domu Chemika, trwają intensywne prace przy najdroższej prowadzonej aktualnie miejskiej inwestycji - budowie nowej siedziby miejskiej biblioteki. Budynek warty prawie 27 mln zł zaczyna być widać zza ogrodzenia.
We wrześniu, gdy zakończono wykopy, opisywaliśmy efektowne zalewanie płyty fundamentowej puławskiej mediateki z udziałem wielu betoniarek i dużych pomp do betonu. Od tamtej pory na budowie sporo się zmieniło.
Budynek zyskał podziemną kondygnację, w której docelowo znajdzie się parking na ponad 40 miejsc. Obecnie powstają już kondygnacje naziemne, dlatego mediateka zaczyna być widoczna zza otaczającego plac budowy blaszanego płotu. Najbardziej zaawansowane są prace na poziomie "0", na którym strop podtrzymywany jest przez setki stalowych podpór. Widać także elementy pierwszego i ostatniego zarazem piętra nowej biblioteki.
Powierzchnia użytkowa budynku sięgnie 4 tysięcy metrów kwadratowych przy niemal 20 - tysięcznej kubaturze. Największa sala - nowa czytelnia z wypożyczalnią dla młodzieży i dorosłych będzie liczyła 485 metrów kw. Niewiele mniejsza będzie wypożyczalnia książek dla dzieci. Budynek pomieści także salę zabaw, salę konferencyjną, klubową, hall wystawienniczy, pracownię plastyczną, biura dla administracji, portiernię etc.
Sama budowa, licząc z czasem na rozbiórkę pawilonu wystawowego POK-u, zgodnie z umową miała trwać rok i osiem miesięcy. Niestety, z powodu konieczności przerwania robót na skutek postępowania konserwatorskiego wywołanego próbą ochrony pawilonu przez jedno z warszawskich stowarzyszeń, doszło do blisko półrocznego przestoju.
W czerwcu, ciągnące się miesiącami postępowanie dotyczące potencjalnej zabytkowości pawilonu, zakończył minister kultury. Szef resortu zauważył, że przedmiotowy budynek został rozebrany, więc postępowanie uznał za bezprzedmiotowe. To pozwoliło wznowić prace, ale z powodu przestoju na oddanie do użytku mediateki wartej 26,5 mln zł puławianie będą musieli zaczekać dłużej - do roku 2023.