Puławscy radni chcieli, żeby pomnik poświęcony „Bohaterom wspólnych walk o wyzwolenie Puław” został usunięty z centrum miasta przez starostę. Tak się jednak nie stanie.
Miejscy radni podjęli uchwałę w sprawie usunięcia pomnika, jednak nie udało im się przekonać do tego lokalnego przedstawiciela Skarbu Państwa, czyli puławskiego starostę. Witold Popiołek nie czuje się zobligowany do zajmowania się sprawą pomnika, bo jak stwierdził, ten znajduje się co prawda działce państwowej, ale będącej w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
– Mając powyższe na uwadze, starosta puławski nie zarządza przedmiotową nieruchomością i nie jest władny do podejmowania jakichkolwiek działań w sprawie ewentualnego usunięcia pomnika – stwierdził starosta w piśmie skierowanym do puławskiej rady miasta.
Odpowiedzi ze strony radnych w tej sprawie na razie nie ma, a do wydawania własnych środków na rozbiórkę lub transport monumentu ochoty nie mają także władze miasta. Do likwidowania pomnika nie poczuwają się także władze GDDKiA, chyba, że ten będzie stanowił zagrożenie dla ruchu drogowego.
Więcej o sprawie: Radni chcą usunięcia pomnika z polskim i radzieckim żołnierzem. "Czy warto fundować sobie wrogość Rosjan?"