8 marca ubrane na czarno kobiety znów wyjdą na ulice Puław. Chciały zareklamować protest na powiatowym telebimie przy Zespole Szkół nr 3, ale nie dostały zgody. – Nie możemy reklamować polityki, alkoholu i seksu – usłyszały.
Kobiety postanowiły wykorzystać datę 8 marca do kolejnej już demonstracji, w której na pierwszym planie chciały postawić walkę o swoje prawa. Organizatorka tego zgromadzenia Elwira Borowiec, która na swoim koncie ma już m.in. „czarny prostest” oraz akcję, w której rekwizytem były parasolki, tym razem zaprasza na strajk.
– Będziemy uczestniczyły w Międzynarodowym Strajku Kobiet, do którego włączyły się także Puławy. Na placu Chopina o godz. 18:00 będzie Godzina „K”. Założymy czarne ubrania, a rządowi pokażemy czerwone kartki – mówi inicjatorka demonstracji.
Wśród przyczyn wyjścia kobiet na plac jest bunt przeciwko przemocy, nierównemu traktowaniu w pracy, czy ingerowaniu państwa w tzw. prawa reprodukcyjne. Chodzi m.in. o wrzucenie na receptę tabletki „dzień po”. Według lewicujących organizacji, kobiety powinny mieć także swobodny dostęp do antykoncepcji, aborcji oraz edukacji seksualnej. Chcą również zachęcać do usunięcia nauczania religii ze szkół oraz do karania osób, które ukrywają przypadki pedofilii.
– Chcemy zrobić coś naprawdę dużego, być może ostatni raz. Z uwagi na to, że ostatnio (przed inną demonstracją – red.) zrywali nam plakaty, pomyślałam o telebimie przy ZS nr 3. Niestety dostałam odpowiedź, że po konsultacji z dyrektorem szkoły, ze względu na treści polityczne, tej zgody na wyświetlenie naszego zaproszenia nie otrzymamy – mówi Elwira Borowiec, która zapewnia, że była w stanie dopasować planszę do wymogów regulaminu.
– My się w politykę nie bawimy. Taki jest regulamin i ja nie mam tak naprawdę tutaj nic do powiedzenia. Chętnie wyświetlalibyśmy polityczne plakaty, bo to przyniosłoby szkole spore zyski, ale nie możemy. Taka jest decyzja władz powiatu – tłumaczy Marek Matyjanka, dyrektor ZS nr 3. – To jest prosta sprawa. Nie możemy reklamować polityki, alkoholu i seksu, ale jeśli starosta się zgodzi, to wykonam polecenie – zapewnia dyrektor.
Co na to wszystko powiat? Telebimem w strukturze starostwa zajmuje się Wydział Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki, a dokładnie jego kierownik, Andrzej Wenerski.
– Nie znam tej sprawy, ale oczywiście mogę zaproponować organizatorom tego wydarzenia, żeby pisemnie zwróciły się do zarządu powiatu z prośbą o udostępnienie tego telebimu, a my na pewno taki wniosek rozpatrzymy. Jeśli jednak będzie to dotyczyło demonstracji politycznej, podejrzewam, że trudno będzie o uzyskanie zgody – nie ukrywa urzędnik puławskiego starostwa.