Mimo tego, że Góra Puławska, czy Klikawa znajdują się w bliskiej odległości od Puław, lewobrzeżna część gminy Puławy nie ma dostępu do gazu. Ten, podobnie jak w małych miejscowościach, sprzedawany jest w butlach. To może się zmienić, ale jest warunek - wysoka liczba zainteresowanych gospodarstw oraz firm.
Mieszkańcy Góry Puławskiej trochę zazdroszczą tym z Gołębia, bo ci drudzy od lat mogą korzystać z sieciowego dostępu do gazu ziemnego. Dzięki temu, nie muszą martwić się o regularną wymianę butli oraz uciążliwości z tym związane. Gaz mogą wykorzystywać także do ogrzewania swoich domów.
Wioski położone po zachodniej stronie Wisły takiej możliwości nie mają. Na brak dostępu do gazu narzeka zarówno Góra Puławska, Klikawa, jak i Jaroszyn, czy Bronowice. Mieszkańcy tych miejscowości już 26 września zaproszeni są na spotkanie, którego tematem będzie możliwość budowy gazowej sieci. Jego gośćmi będą przedstawiciele Polskiej Spółki Gazownictwa.
Jak mówi wójt Krzysztof Brzeziński, chodzi przede wszystkim o zbadanie skali zainteresowania. - O gazie rozmawiamy od wielu lat. Wiemy, że takie potrzebny są zgłaszane, ale to, czy sieć powstanie zależy od inwestora, spółki gazowej - tłumaczy, wskazując na rolę nie tylko samych gospodarstw domowych, ale także firm. Zdaniem wójta, jeśli największe przedsiębiorstwa, takie jak Krzaczek, czy Amanowicz zechcą skorzystać z sieci, szanse na inwestycje PSG w gminie znacznie wzrosną.
Ilość chętnych na gaz mieszkańców także będzie miała znaczenie, dlatego zainteresowani powinni wybrać się na planowane zebranie. Odbędzie się ono 26 września w sali gimnastycznej szkoły podstawowej w Górze Puławskiej. Początek o godz. 17:00. Wstęp wolny.