To już drugie ostatnio zgłoszenie kradzieży drogiego samochodu w Kazimierzu Dolnym. Kradzieży, której tak jak w poprzednim przypadku wcale nie było…
Policjanci ustalili jednak ponad wszelką wątpliwość, że w miejscu wskazanym przez właściciela samochód nie był zaparkowany. To dało podstawy do zatrzymania mężczyzny. Prokuratura przedstawiła mu już zarzuty złożenia fałszywych zeznań i zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie.
Dariusz K. przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia w tej sprawie. Z tego względu po przesłuchaniu został zwolniony bez stosowania środków zapobiegawczych. Za składanie fałszywych zeznań grozi mu do 3 lat więzienia.
To już drugi taki przypadek w ostatnim czasie zanotowany w Kazimierzu Dolnym. Wcześniej mieszkaniec Warszawy zgłosił fikcyjną kradzież mercedesa wycenionego na 170 tys. złotych.