W ostatnią niedzielę na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Puławach sportowcy-amatorzy wzięli udział w Biegu Tropem Wilczym poświęconym pamięci Żołnierzy Wyklętych. Najdłuższy, pięciokilometrowy dystans wygrał Sebastian Strumnik. Wśród kobiet tryumfowała Lilianna Jaworska.
Bieg w pierwotnym terminie miał odbyć się wiosną - ale z racji obostrzeń sanitarnych, podobnie jak inne wydarzenia, został przełożony. Sportowcy, którzy chcieli sprawdzić się na dystansie 5 kilometrów na starcie stawili się w niedzielę, 15 sierpnia. Wilczy szlak prowadził częścią po tartanowej bieżni puławskiego stadionu lekkoatletycznego, a częściowo po ścieżkach pobliskiego kompleksu leśnego.
Linię mety pierwszy przekroczył Sebastian Strumnik z Nowego Dworu Mazowieckiego, który jako jedyny złamał granicę 20 minut. Drugi był puławianin, Tomasz Kitka, a trzeci Mariusz Sumorek z Chrząchówka. Wśród pań najszybsza okazała się Lilianna Jaworska, przewodnicząca komisji sportu w puławskiej radzie miasta. Radna pokonała inną puławiankę - Iwonę Strażyc oraz Agnieszkę Moskal z Żyrzyna, która na metę wpadła równo z Magdaleną Goral z Tomaszowa Lubelskiego.
Dla chętnych czekały także krótsze dystane, symboliczne 1963 metry (dana śmierci ostatniego Wyklętego, Józefa Franczaka "Lalka") oraz 196,3 metry dla najmłodszych zawodników. Łącznie w Biegu Wilczym Tropem wzięło udział 150 osób. Osoby, które ukończyły bieg otrzymały pamiątkowe medale z podobizną wilka.
W ramach wydarzenia w sali konferencyjnej MOSiR-u wyświetlono film "Inka. Są sprawy ważniejsze, niż śmierć". Z kolei przed Pałacem Czartoryskim wykład dotyczący antykomunistycznego podziemia wygłosił prof. Mariusz Mazur. Bieg Tropem Wilczym zorganizowała puławska fundacja BezMiar.