Autobus policyjny zawiózł kilkadziesiąt osób na dożynki w Wąwolnicy organizowane przez premiera
To było pierwsze ogólnopolskie święto „Wdzięczni Polskiej Wsi”. 23 września na Placu Różańcowym w Wąwolnicy premier Morawiecki dziękował rolnikom za ich trud i odznaczał koła gospodyń wiejskich, a skrót KGW rozwinął jako „kobiety gospodarne i wspaniałe”.
Jak informuje Radio Zet w dożynkach wzięła również delegacja z woj. lubuskiego. Członkinie kół gospodyń wiejskich i rolnicy mieli być przewożeni autobusem policyjnym, którym miała kierować funkcjonariuszka w stopniu aspiranta sztabowego oraz cywilny pracownik komendy.
Według informacji radia, trasa z Gorzowa do Lublina i z powrotem trwała aż 33 godziny, a kierowcy omijali płatne drogi i nie robili przerw podczas trasy.
Policja wyjaśnia, że przejazd został zlecony przez Lubuski Urząd Wojewódzki. Pojawiły się informacje, że wśród pasażerów byli działacze PiS.
Dlaczego nie wykorzystano komercyjnego pojazdu? Na to pytanie urząd wojewody nie odpowiedział radiu. Mundurowi tłumaczą, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.