Wkrótce zapadnie decyzja, czy siedziba Puławskiego Ośrodka Kultury zostanie wpisana do rejestru zabytków. Według nieoficjalnych informacji, tak się nie stanie. W internecie trwa jednak walka między przeciwnikami przebudowy w obecnym kształcie, a jej zwolennikami.
Wniosek o wpisanie Domu Chemika do rejestru zabytków złożyło puławskie stowarzyszenie, które podpiera się opiniami architektów z różnych stron Polski. Osoby wrażliwe na estetykę centrum miasta, głęboko niezadowolone z przebiegu prowadzonych przez prywatnych właścicieli remontów m.in. hotelu Izabella, czy domów handlowych, postanowiły nie dopuścić, by podobny los spotkał POK. Dla tych osób, zachowanie budynku z lat 80-tych w stanie jak najbardziej zbliżonym do oryginału jest tak ważne, że są w stanie zaakceptować zablokowanie rozpoczętej już przebudowy wartej w sumie ponad 30 milionów złotych.
– Jest nadzieja, że doczekamy się remontu, podczas którego porzucony zostanie pomysł przebudowy połączonej z wyburzeniem budynku, natomiast należny temu obiektowi, stosowny remont z zachowaniem jego unikalnych walorów zostanie przeprowadzony po uzgodnieniu z konserwatorem zabytków – napisał w środę Daniel Zagulski ze stowarzyszenia „Puławianie” na swoim profilu „Ocalmy POK Dom Chemika”.
Decyzja konserwatora, który otrzymał już opinię z Narodowego Instytutu Dziedzictwa, może zapaść w ciągu najbliższych tygodni.
– Nie może być tak, że wyburza się zabytki dookoła, a my będziemy teraz chronić relikt PRL-u za przeproszeniem – uważa radny miejski Artur Kwapiński (PiS). – Mamy już umowę z ministrem, a tu nagle ktoś wyskakuje, żeby nic nie robić, bo jest zabytek? Takie działanie naraziłoby nasze miasto na straty finansowe, a wszelkie prace musiałyby zostać wstrzymane. Wszystko poszłoby na marne, łącznie z nakładami poniesionymi na dokumentację – mówi i dodaje, że według informacji, które otrzymał, POK do rejestru zabytków nie trafi.
Żeby udowodnić konserwatorowi, że społeczeństwo Puław nie jest zjednoczone w popieraniu dążenia do „ocalania” Domu Chemika za wszelką cenę, w internecie grupa radnych miejskich założyła kontrstronę pod nazwą „TAK dla remontu POK Domu Chemika”. Można znaleźć na niej petycję, którą założyciele wydarzenia sugerują wydrukować i wysłać do konserwatora. Przypominają w niej o tym, że obiekt z 1984 roku nigdy nie był objęty ochroną konserwatorską, a jego stan techniczny wymaga głębokiej naprawy.Zwracają uwagę także na fakt, że aktualna koncepcja jego przebudowy spotkała się z poparciem mieszkańców, a wpisanie Domu Chemika do rejestru zabytków „zaprzepaści szansę jego niezbędnej modernizacji”.
Tę inicjatywę skrytykowali z kolei „Puławianie”. – Bardzo prosimy o pomoc - przekażcie informację rodzinom, znajomym, aby nie podpisywali petycji stworzonej przez urzędników – napisali obrońcy puławskiego modernizmu.