Radni powiatu bialskiego apelują do rządu w sprawie dodatków emerytalnych dla czynnych członków Ochotniczych Straży Pożarnych. – Jeśli chcemy myśleć o bezpieczeństwie, to musimy znaleźć sposób by odpowiednio wynagrodzić trud strażaków – tłumaczy wiceprzewodniczący rady Daniel Dragan.
Na terenie powiatu działa ok. 100 takich jednostek. – To inicjatywa, którą politycy często obiecywali przed wyborami. Niestety, kiedy ostatnio właściwe działania ustawodawcze podjął Senat, zostały one w Sejmie zablokowane przez polityków PiS – podkreśla Daniel Dragan (Porozumienie Samorządowe), wiceprzewodniczący rady powiatu. – Państwo, które stać na lotnisko, z którego nikt nie lata, czy nowe limuzyny do wożenia polityków na narty, powinno znaleźć pieniądze na dodatki dla ochotników – zauważa Dragan.
Uchwała radnych jest apelem do rządu. – Kończą się prace nad ustawą, która kompleksowo rozwiązuje sprawę. Wiemy, że w ciągu dwóch miesięcy projekt ma być poddany konsultacjom społecznym – tłumaczy wicestarosta Janusz Skólimowski (PiS). Pierwotnie, Senat proponował, aby ochotnikom z co najmniej 20-letnim stażem przysługiwał dodatek w wysokości 20 zł miesięcznie za każdy udokumentowany rok służby. Radni apelują, aby rząd zabezpieczył pieniądze jeszcze w tym roku.
– Czekanie na inicjatywy Sejmu może potrwać długo. Każdy sposób wywierania wpływu jest dobry – uważa Mariusz Kiczyński (PSL), przewodniczący rady powiatu. – PSL od wielu lat się o to starało, ale brakowało sojuszników – dodaje.
Nie zgadza się z tym radny Marian Tomkowicz (PiS). – Nie mogę patrzeć na hipokryzję PSL. 8 lat współrządziliście i tego nie uchwaliliście – wytyka radny. Jego zdaniem, jeszcze w inny sposób można wesprzeć strażaków. – W gminach uchwala się ekwiwalenty dla ochotników za każdą akcję. Apeluję do samorządów, by uchwalali najwyższe możliwe ekwiwalenty. To znaczy prawie 30 zł za godzinę – precyzuje Tomkowicz.
Z kolei w ocenie Daniela Dragana, oblicze ochotniczych straży w ostatnich latach mocno się zmieniło. – Dzięki unijnym środkom udało się wyremontować remizy, doposażyć jednostki. Ale zmienia się też system życia na wsi. Coraz mniej ludzi pracuje w rolnictwie. Jeśli chcemy myśleć o bezpieczeństwie, to musimy znaleźć sposób, by odpowiednio wynagrodzić trud strażaków – podkreśla wiceprzewodniczący rady.
Miesiąc temu radni powiatu zdecydowali o przekazaniu środków zaoszczędzonych na promocji w 2020 roku dla jednostek OSP.