Remont pałacu Potockich pochłonął miliony złotych. Teraz przyszedł czas na wykorzystanie jego potencjału. Strategię ma opracować specjalna komisja.
To bez wątpienia największy zabytek Radzynia Podlaskiego. Niedawno ogromny gmach odzyskał dawny blask za sprawą remontu, który kosztował blisko 30 mln zł. Z tego, ponad 20 mln zł dała Unia Europejska. Środki pozyskał jeszcze poprzedni burmistrz Jerzy Rębek z PiS. Ale to nie zagwarantowało mu zwycięstwa w wyborach. Teraz to Jakub Jakubowski rządzi miastem i to jego zadaniem będzie ożywienie pałacu.
– To musi być dla nas duży projekt, jeśli chcemy jako miasto na tym skorzystać. To miejsce powinno być bardzo dobrze zorganizowane – zapowiedział w pierwszym tygodniu swojego urzędowania nowy burmistrza. Już wtedy, zwrócił uwagę, że konieczne jest powołanie zespołu do spraw pałacu. – Jest wiele nierozwiązanych kwestii dotyczących przestrzeni – zaznaczył Jakubowski. Tymczasem, w jego ocenie, obiekt powinien przynosić dochody dla lokalnej gospodarki, a nie być kulą u nogi samorządu.
I po tych zapowiedziach czas na działanie. Na najbliższej sesji radni zajmą się m.in. zmianami w statucie miasta. Chodzi o powołanie nowej komisji, właśnie do spraw pałacu Potockich i promocji. „Komisja będzie pracować nad ustaleniem, wdrożeniem i ewaluacją strategii przyjętej dla rozwoju Radzynia Podlaskiego z uwzględnieniem obiektu turystycznego jakim jest pałac”. Na tym nie koniec, zespół ma też obmyślić plan promocji tego zabytku.
Poprzednia ekipa rządząca w mieście zamierzała utworzyć tu kawiarnię, studio filmowe, artystyczne pracownie, a także punkt informacji turystycznej. Ta rokokowa rezydencja magnacka porównywana jest stylem z Wersalem czy pałacem w Wilanowie.