Samochód został zmiażdżony, a kierowca tak poważnie ranny, że poniósł śmierć na miejscu. Do tragicznego w skutkach wypadku doszło ostatniej nocy.
Volkswagen, za którego kierownicą siedział 30-letni mężczyzna, rozbił się na drzewie. Na razienie wiadomo, dlaczego kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Jechał prostą drogą, ulicą Filipińską w Woli Osolińskiej.
Niestety, obrażenia jakich doznał mieszkaniec gminy Borki były tak poważne, że życia 30-latka nie udało się uratować.
Przyczyny tragedii radzyńscy policjanci wyjaśniają pod nadzorem prokuratury.
Apelują też do kierowców o bezpieczną i rozważną jazdę, zwłaszcza że w najbliższych dniach warunki na drogach całego regionu mogą być bardzo trudne..