Kobieta została potrącona przez zaprzęg konny. Pijany woźnica nie był w stanie opowiedzieć co się stało.
W niedzielę tuż po 18:00 policjanci patrolujący Wolę Osowińską zauważyli na jednej z ulic kobietę, która miała widoczny uraz ręki. Usłyszeli od kobiety, że została potrącona przez zaprzęg konny, którego kierowca odjechał. Policjanci udzielili kobiecie pomocy przedmedycznej, a następnie zgodnie ze wskazaniem świadków pojechali w kierunku, w którym zaprzęg odjechał.
Chwilę później mundurowi ujawnili opisywany wóz konny i zatrzymali woźnicę. Stan, w jakim się znajdował, nie pozwolił mu na opanowanie zwierząt, którymi kierował. Mężczyzna nie był w stanie opowiedzieć policjantom, co się stało. 50-letni mieszkaniec gminy Kock miał bowiem 2 promile alkoholu w organizmie.
Teraz woźnica odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie kolizji.