Do ponad 161 tysięcy gospodarstw rolnych w województwie lubelskim trafiło ponad 3 miliardy złotych rożnego rodzaju dopłat. Tak olbrzymią kwotę obsłużyli pracownicy Lubelskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Płatności z ARMIR wiążą się z olbrzymią liczbą wniosków składanych przez rolników, którzy korzystają z różnych form pomocy. Są to płatności obszarowe, interwencyjne, modernizacyjne i inne, realizowane w ramach kilkudziesięciu programów krajowych lub unijnych. Każda z tych płatności wiąże się z procedurą i koniecznością złożenia wniosku w formie tradycyjnej, papierowej lub elektronicznej. Te wnioski, idące w setki tysięcy, muszą być obsłużone przez urzędników ARMiR.
- Lawina wniosków o dopłaty
– Rok 2023 był dla nas wyjątkowy. W związku z trwającą wojną w Ukrainie, niestabilną sytuacją cen płodów rolnych, nieopłacalnością upraw, wprowadzono liczne programy interwencyjne. Nasi pracownicy obsłużyli dwukrotnie większą liczbę wniosków o dopłaty, niż robimy to zwykle. Serdecznie im dziękuję, bo rolnicy czekali na te środki – powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej Krzysztof Gałaszkiewicz, dyrektor lubelskiego oddziału ARiMR.
Rolnicy muszą się zmagać z dużą niestabilnością na rynku. Najlepszym przykładem są ceny zbóż, roślin oleistych czy owoców miękkich. Rentowność tych upraw, w ciągu ostatnich 12 miesięcy, znacząco spadła.
- Co rozregulowało rynek?
Niekontrolowany import produktów rolniczych z Ukrainy całkowicie rozregulował rynek, powodując konieczność interwencji. To właśnie przez ARMiR realizowano dopłaty dla rolników łagodzące skutki tych niekorzystnych procesów.
W ramach programów krajowych oraz pomocy nadzwyczajnej lubelski ARMiR zrealizował w tym roku ponad 20 działań. Były to przedsięwzięcia mające na celu łagodzenie skutków rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz niekorzystnej pogody. – W ramach tych programów pomocowych do rolników trafiło 822 mln złotych – dodaje dyr. Aneta Skoczylas.
- Ekoschematy
Były to dodatkowe działania, poza standardowymi dopłatami obszarowymi. – Obecnie realizujemy kampanię dopłat obszarowych. W ramach tej kampanii zostało złożonych ponad 161 tysięcy wniosków. A w ramach Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027 lubelscy rolnicy złożyli ponad 86 tysięcy wniosków. Oznacz to, że w ramach tyko 13 działań w rozpatrywaniu znajduje się 250 tysięcy spraw – powiedziała Aneta Skoczylas, zastępca dyrektora LOR ARMiR.
Jedną z tegorocznych nowością są ekoschemty (rolnik realizuje praktyki korzystne dla środowiska, klimatu i dobrostanu zwierząt. Za to otrzymuje dopłaty – przyp. red.). W naszym regionie realizację ekoschematów zadeklarowało 67 tysięcy gospodarstw, w tym w kategorii rolnictwa węglowe (cel to poprawa jakości gleby za sprawą 8 działań – przyp. red.) wnioski złożyło aż 57 tysięcy rolników. Dopłaty w ramach programu małych gospodarstw, kolejna nowość, również cieszyły się popularnością, bo złożono aż 25 tysięcy wniosków.
ARMiR wspierała także działania związane z projektami miękkimi. I tak Koła Gospodyń Wiejskich w Lubelskiem, około 1500, otrzymały wsparcie w kwocie 12 milionów złotych. Na niwelowanie skutków ASF hodowcy świń otrzymali 52 miliony zł, zaś producenci malin i innych owoców miękkich, z powiatów kraśnickiego, opolskiego i janowskiego, złożyli 15 tys. wniosków o pomoc. Jest to 86 proc. wszystkich wniosków w skali kraju.
To tylko wycinek programów i działań obsługiwanych przez ARMiR. – W sumie we tym roku przelaliśmy na konta lubelskich rolników kwotę około 3 miliardów zł – zakończył Krzysztof Gałaszkiewicz, dyrektor lubelskiego oddziału ARiMR.