Chciał dobrze, ale nie wyszło. Mężczyzna, który postanowił obdarować ukochaną kwiatami ma poważny problem. Bo bukiet dla partnerki... ukradł, a niedługo po tym wpadł w ręce policji.
Kradzież bukietu czerwonych róż z kwiatomatu w Zamościu zgłoszono policji kilka dni temu. Ktoś pod osłoną nocy zakradł się do urządzenia, wybił w nim szybę i zabrał kwiaty warte 150 zł.
Sprawą zajęli się kryminalni i już kilka godzin później zatrzymali dwóch mieszkaców Zamościa w wieku 25 i 26-lat. Bukiet udało się odzyskać, mimo iż jeden z mężczyzn zdążył już podarować go swojej partnerce.
25-latek usłyszał zarzuty. Odpowie za kradzież z włamaniem i uszkodzenie. Łączne straty właściciel kwiatomatu oszacował na ponad 3,6 tys. zł.
Podczas przesłuchania młody mężczyzna przyznał się do winy. Musi się liczyć z dotkliwą karą. - Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduję karę do 10 lat pozbawienia wolności, a za uszkodzenie cudzej rzeczy – do 5 lat - podsumowuje asp. sztab. Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.