O to kiedy w końcu będzie gotowa najkrótsza droga łącząca Lublin ze Świdnikiem, przez ul. Dworcową, z której będą mogli korzystać rowerzyści dopytuje nasz Czytelnik. Niestety na razie żadna konkretna data nie pada.
„Czy moglibyście się Państwo dowiedzieć jak wygląda sytuacja ul. Dworcowej w Świdniku i obiecanego już 7 lat temu połączenia rowerowego tym odcinkiem między Lublinem a Świdnikiem?” – napisał do nas Czytelnik. I dopytuje: Czy wszystkie działki (brakujące) zostały już przejęte od PKP? Czy jest szansa, że w przeciągu najbliższych 2 lat coś w sprawie się ruszy do przodu. A także o to, czy jest opracowana już jakaś koncepcja połączenia rowerowego Lublin-Świdnik.
Temat interesujący przede wszystkim rowerzystów poruszaliśmy ostatnio pod koniec lipca. Informowaliśmy, że Starostwo Powiatowe w Świdniku przygotowało dokumentację projektową dotyczącą przebudowy pierwszego odcinka drogi – od al. Lotników Polskich do skraju lasu. W międzyczasie urzędnicy ze starostwa złożyli wniosek o dofinansowanie tego remontu z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (90 proc. dofinansowania).
– Czekamy na wyniku naboru (będą prawdopodobnie w grudniu – red.) – mówi Łukasz Reszka, starosta świdnicki. – Jeśli otrzymamy dofinansowanie to ogłosimy przetarg, wybierzemy wykonawcę i przystąpimy do budowy. Myślę, że to byłoby na początku przyszłego roku.
To tak naprawdę otwiera, a nie zamyka widoczne dla kierowców i rowerzystów zmiany dotyczące najkrótszej trasy ze Świdnika do Lublina, czyli ul. Dworcowej. Do rozwiązania są wciąż sprawy związane z koleją. – Do przejęcia od PKP zostały jeszcze dwie działki. Jest z tym pewien prawny problem. My chcemy pozyskać te działki odpłatnie, a PKP chce, abyśmy przejęli je nieodpłatnie. Tymczasem my nie możemy tego zrobić, zabrania nam tego obowiązujące w Polsce prawo. Po stronie PKP sytuacja wygląda podobnie. Rozwiązaniem tego problemu zajmują się prawnicy.
Kiedy działki uda się w końcu przejąć, powiat przystąpi do dalszych działań. – Złożymy wniosek o dofinansowanie remontu dalszej części drogi (od skraju lasu w kierunku Lublina – red.) – zapowiada starosta świdnicki.
Kiedy realnie rowerzyści będą mogli korzystać z wyremontowanej w całości drogi łączącej dwa miasta? – Ja bym bardzo chciał, żeby do końca kadencji remont ul. Dworcowej został skończony – podkreśla Łukasz Reszka. – Nie będą jednak wyznaczać konkretnej daty, jak robili to już moi poprzednicy w zarządzie powiatu.
Na razie między Lublinem a Świdnikiem nie toczą się żadne rozmowy w sprawie budowy rowerowej trasy łączącej oba miasta. – Jesteśmy otwarci na ewentualną współpracę ze Świdnikiem i powiatem w kwestii połączenia naszych sieci rowerowych – deklaruje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Nie mamy jednak informacji, by władze sąsiedniej gminy planowały w najbliższym czasie przebieg drogi rowerowej łączącej nasze miasta.
Jedyne, czego mogą się spodziewać rowerzyści, to dwa nowe odcinki dróg na sąsiadujących ze Świdnikiem krańcach Lublina, m.in. koło pętli autobusowej budowanej niedaleko osiedli TBV.
– Trwające aktualnie prace przy węźle przesiadkowym w rejonie ul. Franczaka „Lalka” zakładają połączenie dla rowerzystów od nowo powstałego węzła do ul. Królowej Bony – potwierdza Justyna Góźdź. Druga trasa dla rowerzystów prowadzona wzdłuż ul. Franczaka „Lalka” ma być dopisana przez prezydenta do proponowanego planu przyszłorocznych wydatków Lublina. – Planuje się w autopoprawce do projektu budżetu na 2021 r. wpisanie zadania w postaci wykonania brakującego fragmentu drogi rowerowej i chodnika na odcinku od ul. Królowej Bony do ul. Doświadczalnej. Realizacja tego zadania pozwoli na domknięcie na tym obszarze miasta ciągu rowerowego.