Fringe: Na granicy światów, to amerykański serial sciencie-fiction stworzony przez J.J. Abramsa, który do swojego portfolio może włożyć takie tytuły jak "Lost” (Zagubieni), czy "Alias” (Agentka o stu twarzach).
Serial opowiada historię pewnej siebie agentki FBI Oliwi Dunham, ekscentrycznego geniusza Waltera Bishopa, który do zespołu trafił wprost ze...szpitala psychiatrycznego i jego syna Petera o tajemniczej przeszłości.
- Z pozoru niepowiązane fakty tworzą historię bohaterów, którzy często sami jej nie znają. Z biegiem czasu odkrywamy coraz więcej tajemnic i ciekawostek na ich temat – mówi Marcin Tkaczuk, współtwórca polskiego serwisu o Fringe.
Każdy kolejny odcinek dodaje kolejne elementy do głównej fabuły i sprawia wrażenie, że nic w serialu nie dzieje się przypadkiem. Nie brakuje też ciekawostek, jak wplątane w przerywniki symbole, wzory, zagadki i postać obserwatora, który pojawia się przy różnych "paranormalnych” zjawiskach. Na stronie www.fringe.com.pl miłośnicy serialu tropią momenty i zamieszczają zdjęcia, na których widać obserwatora.
Zjawiska paranormalne, alternatywne rzeczywistości, łamanie praw fizyki, a całość wpleciona w mieszankę kryminału i fantastyki, to tylko zalążek tego, co znajdziemy w Fringe.
- Każdy odcinek to efektowne wybuchy, dziwne stworzenia, przechodzenie przez ściany, a wszystko to wykonane jest z największą dokładnością. Widza cieszą również efekty dźwiękowe i dobrze dopasowana muzyka. Warto napomknąć, że w odcinek pilotażowy stacja zainwestowała aż 10 milionów dolarów, co jest najdroższym tego typu przedsięwzięciem w historii telewizji – zaznacza Marcin "Windsor” Tkaczuk.
Serial w USA zdobył rzesze fanów. Odcinki premierowe emituje stacja FOX. W Polsce serial możemy oglądać w TVN7. Już w następnym tygodniu kolejny serial. Zapraszamy