Kryształowej Kuli bronić będzie Ryoyu Kobayashi. Japończyk przed rokiem wygrał 13 konkursów i nie miał sobie równych. Chrapkę na triumf w klasyfikacji generalnej ma także Kamil Stoch i Piotr Żyła
To już kolejny raz kiedy nowy sezon skoczkowie narciarscy otwierają w Polsce na skoczni imienia Adama Małysza. Wisła po raz trzeci z rzędu pod koniec listopada organizuje inauguracyjne konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich, na które przyjedzie plejada najlepszych skoczków narciarskich z całego świata.
Jak przed rokiem na skoczni w Wiśle odbędą się dwa konkursy – drużynowy i indywidualny. W listopadzie zeszłego roku w „drużynówce” najlepsi okazali się „Biało-Czerwoni, którzy wyprzedzili Austriaków i Niemców. Był to świetny prognostyk bo dowodzona wówczas przez Stefana Horngachera kadra zwyciężyła później w klasyfikacji Pucharu Narodów.
Natomiast w konkursie indywidualnym wygrał Rosjanin Jewgenij Klimow, a trzecie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi. Japończyk udanie rozpoczął sezon, a potem poszedł za ciosem i zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni, a także klasyfikacji generalnej Pucharu Świata mając ogromną przewagę nad resztą stawki. Jednak i nasi skoczkowie prezentowali się bardzo dobrze – Kamil Stoch był trzeci, Piotr Żyła czwarty, a Dawid Kubacki piąty.
Wracając do zawodów w Wiśle – rekordzistą obiektu o rozmiarze hill size 134 metry jest Stefan Kraft. Austriak w 2013 roku lądował na 139 metrze i od tamtej pory nikt nie poszybował dalej. W Polsce wciąż panują jesienne warunki atmosferyczne, ale skocznia w Wiśle jest gotowa do zawodów. W czwartek obiekt został odebrany przed przedstawicieli FIS (Światowa Federacja Narciarska), a od piątku rozpoczną się treningi i kwalifikacje przed weekendowymi konkursami.
Na sobotę zaplanowano konkurs drużynowy, który rozpocznie się o godzinie 16. Natomiast niedzielne zawody indywidualne wystartują o godzinie 11.30. Wystąpią w nich zawodnicy, którzy przejdą przez przeprowadzone w piątek o godz. 18 kwalifikacje. Transmisję z obu konkursów będzie można śledzić na antenie TVP, TVP Sport i Eurosportu. Zawody będzie można obejrzeć także w internecie pod adresem sport.tvp.pl