W grudniu odnotowano 18 włamań do lubelskich mieszkań i domów, a zaledwie od początku nowego roku było już ich 7. Policja apeluje o ostrożność, zwłaszcza przed zbliżającymi się feriami.
Praca, zbliżające się wyjazdy na ferie oraz weekendy i każdorazowe dłuższe opuszczenie miejsca zamieszkania może być okazją dla złodziei i włamywaczy. Ich łupem padają zazwyczaj pieniądze, biżuteria czy sprzęt elektroniczny.
Policja apeluje o czujność i przypomina o kilku zasadach bezpieczeństwa. Przede wszystkim włamywacze zazwyczaj są starannie przygotowani, a swój cel często „typują” poprzez wcześniejszą obserwację. Pojawienie się ich dużo wcześniej w pobliżu celu, ma często powodować, aby po kilku dniach już nikt ich nie rozpoznał.
Z tego powodu warto zwracać uwagę na osoby często przechodzące w okolicy czy parkujące samochody. Dotyczy to zwłaszcza podejrzanie wyglądających lub obcych ludzi, którzy wydają się bez powodu „krążyć” w pobliżu. Jeśli zauważy się coś niepokojącego, należy w miarę możliwości zapamiętać twarz, ubranie przechodnia lub markę, kolor i numer rejestracyjny pojazdu. Jednak wtedy lepiej bezpośrednio nie interweniować samodzielnie.
- Nie podejmujmy działań na własną rękę. Jeśli zauważymy kogoś podejrzanego, należy niezwłocznie powiadomić policję. Unikajmy także przechowywania w domu większych kwot pieniędzy. W przypadku zaistnienia takiej konieczności należy właściwie zabezpieczyć zarówno gotówkę, jak i przedmioty wartościowe przed osobami postronnymi. Wychodząc z domu nie zostawiajmy uchylonych okien, ani drzwi balkonowych. Ponadto należy sprawdzać prawidłowość działania zabezpieczeń antywłamaniowych w budynku – przypomina nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Te czynności nie dają gwarancji, że unikniemy okradzenia, ale w ten sposób można zmniejszyć takie prawdopodobieństwo. Policja zaznacza, że jeśli jednak padniemy ofiarą przestępców, nie należy robić porządków i szukać zaginionych przedmiotów, bo można zatrzeć potrzebne do śledztwa ślady.