MKS Ruch Ryki utrzymał tradycję noworoczną i 1 stycznia rozegrał okolicznościowy mecz. Pierwszego gola w 2024 roku zdobył Jacek Sieraj.
W spotkaniu wzięło udział wprawdzie tylko 12 zawodników, ale emocji nie brakowało. Uczestnicy zostali podzieleni na dwie drużyny – Starszych oraz Młodszych.
Z racji niekompletnych składów grano w poprzek boiska, co nie oznacza, że ktokolwiek stosował taryfę ulgową. Ostatecznie lepsi okazali się Starsi, którzy wygrali 11:9. Ten wynik nie jest niespodzianką, skoro w ich składzie byli chociażby Wojciech i Leszek Kępka. Obaj to lokalne legendy i zawodnicy, którzy dla MKS Ruch Ryki zdobyli mnóstwo bramek. Przy tej okazji warto również wspomnieć o Ireneuszu Szlendaku, który jest pomysłodawcą noworocznej zabawy. Doświadczony golkiper przy organizacji tych spotkań zawsze może liczyć na pomoc Leszka Kępki, który świetnie odnajduje się w działaniach organizacyjnych.
Bardzo istotnym faktem jest pierwsza bramka w nowym roku. Zdobył ją Jacek Sieraj. – To amator i olbrzymi sympatyk ryckiego futbolu. Pomaga nam często przy pracach w klubie. Przy okazji również bardzo dobrze gra w piłkę. Pierwszy gol padł po podaniu z bocznej strefy, a Sieraj trafił praktycznie do pustej bramki – mówi Mariusz Nastalski, który również brał udział w noworocznym meczu w Rykach. 54-latek dla Starszych zdobył zresztą dwie bramki.
Oczywiście, noworoczna rywalizacja to jedynie zabawa, która jest ważna dla lokalnej społeczności. Prawdziwe przygotowania Ruch rozpocznie w połowie stycznia. Ryczanie w planach mają kilka sparingów, m.in. ze Zrywem Sobolew czy Wisłą II Puławy. Nikt nie zgłosił chęci odejścia z klubu, chociaż wiadomo, że z części przygotowań wyłączony będzie Franciszek Kryczka, który skręcił nogę.
Wiosna dla MKS Ruch Ryki będzie bardzo istotna, bo przed podopiecznymi Sebastiana Kozdroja otwiera się realna szansa na awans do IV ligi. Przypomnijmy, że Ruchu nie było na tym poziomie od 5 lat. Piłkarze z Ryk zimę spędzają na 5 miejscu. Liderujący Sygnał Lublin wydaje się być już poza zasięgiem. Drugie miejsce w tym sezonie zapewnia jednak udział w barażach o awans do IV ligi. Do tej pozycji Ruch traci obecnie jedynie 8 pkt. Biorąc pod uwagę fakt, że aż 9 spotkań wiosną rozegra na własnym stadionie, to szansa na dogonienie puławian wydaje się być całkiem realna.