

W spotkaniu 25. kolejki Azoty Puławy przegrały po rzutach karnych z Energa MKS Kalisz 2:4. W regulaminowym czasie był remis 29:29.

Wynik meczu w Kaliszu nic nie wnosił do klasyfikacji puławian, którzy do fazy play-off przystąpią z piątego miejsca. Miał za to ważne znaczenie dla gospodarzy. Kaliszanie walczyli o zajęcie szóstej lokaty na koniec sezonu zasadniczego.
Gospodarze potrzebowali punktu aby zakończyć rozgrywki właśnie na tej pozycji. Toczyli bój z lokalnym rywalem ARGED REBUD KPR Ostrovią Ostrów Wielopolski, który zajmował siódme miejsce.
Po pierwszej połowie w lepszych nastrojach byli puławianie, którzy prowadzili 18:13. Po zmianie stron goście szybko podwyższyli na 20:13. W 37. minucie Marek Marciniak trafił na 22:15. Od 40. minuty podopieczni Siergieja Bebeszki złapali zadyszkę - przestali trafiać do siatki. Za to w drużynie gospodarzy z dobrej strony pokazali się byli zawodnicy puławskiego klubu, rozgrywający Jan Antolak i Bartosz Kowalczyk, którzy zaczęli punktować rywali i zdobywać bramki.
Właśnie Kowalczyk cztery minuty przed końcową syreną zmniejszył straty do jednego trafienia wykorzystując rzut karny (26:27), czym wlał nadzieję w serca kaliskich kibiców. Dwie minuty przed końcem kaliszanie doprowadzili do remisu 28:28. 20 sekund przed końcową syreną Rafał Przybylski rzutem z biodra zaskoczył bramkarza Energi MKS (29:28 dla Azotów). Kiedy zostało 13 sekund o przerwę w grze poprosił szkoleniowiec miejscowych Rafał Kuptel. Rozpisana akcja zakończyła się golem z lewego skrzydła Dawida Molskiego. Był remis 29:29 i gospodarze mogli cieszyć się z szóstego miejsca.
Do wyłonienia zwycięzcy konieczne były rzuty karne. W nich lepsi okazali się kaliszanie, którzy zwyciężyli 4:2. Na osłodę gościom została statuetka MVP, którą otrzymał bramkarz Azotów Wojciech Borucki.
Energa MKS Kalisz – Azoty Puławy 29:29 (13:18), rzuty karne 4:2
Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Kowalczyk 6, Pilitowski 4, Bekisz 3, Kus 3, Antolak 2, Drej 2, Komarzewski 2, Molski 2, Nejdl 2, Biernacki 1, Kucharzyk 1, Starcević 1, Karpiński, Wróbel. Kary: 4 minuty.
Azoty: Tsintsadze, Zembrzycki – Jarosiewicz 6, Adamski 5, Burzak 5, Marciniak 5, Fedeńczak 3, Janikowski 2, Przybylski 2, Ostruszko 1, Borucki, Górski, Zarzycki. Kary: 2 minuty.
Rzuty karne: 0:0 - Rafał Przybylski (poprzeczka), 1:0 - Dawid Molski, 1:1 - Kacper Adamski, 2:1 - Konrad Pilitowski, 2:2 - Piotr Jarosiewicz, 3:2 - Mateusz Kus, 3:2 - Marek Marciniak (broni bramkarz Kalisza), 4:2 - Bartosz Kowalczyk.
