W wyjazdowym meczu 25. kolejki PZL Leonardo Avia Świdnik pokonała Gwardię Wrocław 3:2. Żółto-niebiescy przegrywali już 1:2 w setach, a w tie-breaku 8:11, ostatecznie zeszli z boiska jako zwycięzcy.
Świdniczanie stanęli przed szansą powrotu na czwarte miejsce w tabeli. Utracili je po przegranej w poprzedniej serii spotkań w Bydgoszczy z BKS Visłą Proline 0:3. W weekend bydgoszczanie stoczyli zacięty bój na terenie beniaminka z Chełma. Ostatecznie przegrali z miejscową Bogdanką Arką 2:3. Aby zamienić się miejscami z rywalem „żółto-niebiescy” musieli wrócić z Wrocławia co najmniej z dwoma punktami.
Gwardia w tym sezonie nie radzi sobie najlepiej. Miejscowi ostatnio wpadli w dołek - przegrali sześć spotkań z rzędu: po 0:3 z BBTS Bielsko-Biała, BKS Visłą Proline Bydgoszcz, Lechią Tomaszów Mazowiecki, Mickiewiczem Kluczbork i AZS AGH Kraków oraz 1:3 z MCKiS Jaworzno.
Faworytem była Avia. Mecz rozpoczęli od skutecznego ataku Mateusza Łysikowskiego (1:0), na 2:1 podwyższył Hubert Piwowarczyk. Świdniczanie kontrolowali partię. Podopieczni Jakuba Guza prowadzili: 5:2, 7:4, 10:8, 12:9, 14:11, 15:13. Gospodarze mieli nadzieję, że w końcu zbliżą się na remis. Tak się stało przy wyniku 15:15. Od tego momentu to gwardziści byli punkt, dwa przed Avią. Do czasu. Po skutecznym bloku Łysikowskiego goście odzyskali prowadzenie (20:19). Zepsuta zagrywka gospodarzy, skuteczny blok Mateusza Połyńskiego oraz ataki Damiana Wierzbickiego i Łysikowskiego dały przyjezdnym prowadzenie 24:20. Ostatecznie set zakończył się wygraną PZL Leonardo Avii 25:22.
W dwóch kolejnych partiach górą byli wrocławianie. W drugiej miejscowi wygrali 25:23, w trzeciej 25:20. Bardzo zacięta była czwarta odsłona. PZL Leonardo Avia rozpoczęła od 1:0, następnie na prowadzenie wychodzili miejscowi. Od 8:8 do 16:16 inicjatywę przejęli przyjezdni. Gwardia odzyskała prowadzenie 18:17, 20:18. W końcówce świdniczanie przełamali rywala i stanęli przed szansą wygranej (24:23 dla Avii). Drużyna trenera Guza obroniła piłkę meczową i skończyła seta wygrywając trzeciego setbola (28:26).
Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w tie-breaku. Początek był remisowy: 1:1, 2:2, 3:3, 4:4. Gwardia odskoczyła 10:6, wygrywała już nawet 11:8. Tomasz Kuś i spółka nie poddali się i walczyli do końca. Zdobyli siedem punktów z rzędu i wygrali decydującą partię 15:11, a mecz 3:2. W polu zagrywki nieźle radził sobie w tym okresie Marcin Ociepski.
Gwardia Wrocław – PZL Leonardo Avia Świdnik 2:3 (22:25, 25:23, 25:20, 26:28, 11:15)
Gwardia: Godlewski (27), Śliwka (27), Lubaczewski (15), Rakowski (6), Szydełko (3), Kuźmiczonek (1), Chmielewski (libero) oraz Biliński (2), Łapszyński, Mihułka (libero).
Avia: Łysikowski (22), Wierzbicki (19), Ociepski (15), Połyński (9), Piwowarczyk (6), Pigłowski (1), Kuś (libero) oraz Czerwiński (5), Obermeler (2), Ptaszyński (2), Matula.
Skuteczna pogoń
W spotkaniu kolejki Bogdanka Arka Chełm pokonała BKS Visłę Proline Bydgoszcz 3:2
Na boisku w Chełmie spotkały się rewelacyjnie spisujący się beniaminek i wicelider rozgrywek oraz czwarta w tabeli drużyna gości. I już pierwszy set pokazał, że będzie to pełne emocji i zacięte spotkanie. Przyjezdni ruszyli do ataku i to sprawą dobrej gry blokiem utrzymywali przewagę. Miejscowi zdołali w połowie partii wyjść nawet na prowadzenie, ale bardzo szybko Visła powróciła do kontrolowania spotkania. Pierwszy set zakończył się wygraną bydgoszczan 25:22.
Gospodarze przycisnęli gości w dwóch kolejnych odsłonach. Paweł Rusin i spółka nie dali rywalom żadnych szans - wygrali kolejno 25:11 i 25:16. Kibice liczyli, że mecz zostanie zamknięty w czterech setach. Tak się jednak nie stało. Od początku czwartej odsłony to przyjezdni wyszli na 5:1, następnie kontrolowali wynik: 12:9, 13:10, 16:13, 18:14, 21:15, 22:17, 23:17. Bydgoszczanie wygrali 25:18.
Losy meczu rozstrzygnęły się w tie-breaku. Do stanu 10:10 górą byli goście, którzy prowadzili kilkoma punktami. Pogoń chełmian zakończyła się sukcesem. Teraz to Bogdanka Arka była o punkt, dwa przed rywalem: 11:10, 12:11, 13:11, 13:12, 14:12, wygrywając 15:12.
Bogdanka Arka Chełm – BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:2 (22:25, 25:11, 25:16, 18:25, 15:12)
Bogdanka Arka: Marcyniak (11), Rusin (15), Szwaradzki (22), Baran (6), Gonciarz, Łapszyński (14), Cabaj (libero) oraz Sas (libero), Kulik (1) i Magnuszewski (1).
BKS Visła Proline: Polczyk (10), Gutkowski (3), Słotarski (2), Radziwon (9), Cieślik (10), Szarek (15), Dzierżyński (libero) oraz Czetowicz, Narkowicz, Rykała i Kwasigroch (7).
MVP: Patryk Szwaradzki (Bogdanka Arka).