(fot. MACIEJ KACZANOWSKI)
Natasza Górnicka i Patryk Błaziak zaliczyli imponujący debiut w roli szkoleniowców Górnika Łęczna. Mistrzynie Polski w pierwszym meczu po odejściu z zespołu Piotra Mazurkiewicza rozgromiły Śląsk Wrocław
Spotkania w stolicy Dolnego Śląska można było się obawiać z wielu powodów. Po pierwsze nie było wiadomo jak zespół zareaguje na nieoczekiwane rozstanie się z wieloletnim trenerem. Poza tym Śląsk to jedno z największych pozytywnych zaskoczeń tego sezonu, o czym Górnik przekonał się już w pierwszej rundzie, kiedy w Łęcznej niespodziewanie zremisował z wrocławiankami.
Tym razem jednak nie było zaskoczeń, a Górnik rozegrał jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Lepiej prezentował się chyba jedynie w meczach kwalifikacji Ligi Mistrzyń. Łatwe zwycięstwo w dużej mierze umożliwiła przyjezdnym Ewelina Kamczyk, która już w 5 min dała im prowadzenie. Reprezentantka Polski uderzyła z około 45 m w kierunku bramki Anny Bocian. Piłka nabrała przedziwnej rotacji i kompletnie zaskoczyła wysuniętą golkiperkę Śląska. W kolejnych minutach mecz się wyrównał, chociaż to przyjezdne miały inicjatywę. Kolejnego gola dołożyły w końcówce pierwszej połowy, kiedy dobre dośrodkowanie Patricii Hmirovej na bramkę zamieniła Emilia Zdunek.
Po zmianie stron worek z bramkami rozwiązał się już na dobre. Najpiękniejsze trafienie czwartkowego popołudnia zanotowała Nikola Karczewska. Reprezentantka Polski minęła trzy rywalki, a na koniec założyła siatkę Bocian. Górnik był ciągle głodny kolejnych bramek, więc na listę strzelczyń wpisały się jeszcze Zdunek, Karczewska, Anna Zając i Kamczyk. Swój moment chwały miała także Anna Palińska. Bramkarka Górnika w doliczonym czasie gry efektownie obroniła strzał z dystansu autorstwa Joanny Wróblewskiej. – Nieźle zaszalałyśmy. Byłyśmy bardzo dokładne i przyłożyłyśmy się do finalizacji akcji. Dostałyśmy założenia od sztabu szkoleniowego i dobrze je wykonałyśmy – skomentowała mecz na antenie TVP Sport Nikola Karczewska.
Śląsk Wrocław – GKS Górnik Łęczna 0:7 (0:2)
Bramki: Kamczyk (5, 90+4), Zdunek (41, 68), Karczewska (49, 81), Zając (85).
Śląsk: Bocian – Żurek, Tracz, Dudziak, Turowska (72 Krysman), Kulig, Wróblewska, Martyna Buś (61 Homa), Korda (61 Jurczenko), Czudecka (46 Przelicka), Marcelina Buś (86 Pompa).
Górnik: Palińska – Dyguś, Zawadzka (71 Kaczor), Górnicka, Zając (87 Głąb), Siwińska, Kamczyk, Zdunek (81 Kazanowska), Ratajczyk (58 Lefeld), Hmirova, Karczewska (86 Duchnowska).
Żółte kartki: Marcelina Buś, Homa – Ratajczyk. Sędziowała: Diakow. Mecz bez udziału publiczności.