Drugi dzień 65 PZLA Halowych Mistrzostw Polski był dla zawodników z naszego regionu ciut mniej udany. To jednak nie oznacza, że nie było medali. Lekkoatleci AZS UMCS Lublin dorzucili do swojego dorobku trzy kolejne krążki, a srebro wywalczyła również Izabela Jastrząb z Agrosu Chełm.
Niedziela rozpoczęła się od występu Rafała Fedaczyńskiego w chodzie na 5000 metrów. Niestety, zawodnik AZS UMCS musiał się zadowolić piątą lokatą z czasem 20:28,83. Trzeci Jakub Jelonek z Budowlanych Częstochowa był wyraźnie lepszy, bo osiągnął rezultat 19:52,45. Dziewiąte miejsce zajął za to Michał Baranowski z Unii Hrubieszów.
Później tuż za podium w konkursie pchnięcia kulą uplasował się Sebastian Łukszo z AZS UMCS, który w swojej najlepszej próbie uzyskał 19,13 metra. Do brązowego krążka zabrakło ponad 60 cm. Zmagania wygrał faworyt, czyli Michał Haratyk (20,77).
Pierwszy medal w niedzielę wywalczyła Izabela Jastrząb. Zawodniczka Agrosu Chełm zajęła drugą lokatę w biegu na 200 m. Mogła się pochwalić czasem 23,88. Najlepsza była Paulina Guzowska (20,76).
Następnie w Toruniu można było obejrzeć ciekawy finał biegu na 400 m pań. A w nim wystąpiła Małgorzata Hołub-Kowalik. Wynik 52,86 dał jej brązowy medal. Druga Kornelia Lesiewicz miała rezultat 52,56, a pierwsza Justyna Święty-Ersetic 52,02.
Minimalnie walkę o trzecie miejsce w konkursie skoku w dal przegrał Konrad Tarkowski z AZS AWF Biała Podlaska. W najlepszej, pierwszej próbie skoczył 7,48 m. I długo był na podium, ale w czwartej kolejce Tomasz Jaszczuk uzyskał o trzy centymetry lepszy rezultat i ostatecznie to on stanął na najniższym stopniu podium.
Szymon Żywko w sobotę na 1500 m uplasował poza pierwszą trójką, ale lepiej spisał się w niedzielę w biegu na 3000 m. Zawodnik AZS UMCS tym razem zgarnął brązowy krążek z czasem 8:07,57.
Na koniec sztafeta mieszana lubelskich akademików 4 x 400 m w składzie: Cezary Mirosław, Wiktoria Drozd, Maciej Hołub i Agata Wasiluk wywalczyła srebro.