ROZMOWA Z Aleksandrem Komorem, obrońcą Górnika Łęczna
- Twój debiut w Górniku był bardzo udany. Jeśli drużyna wygrywa 4:0 to dla obrońcy to duży powód do radości.
– Cieszy nas zwycięstwo, a do tego w moim debiucie. Korona przyjechała na mecz z nami na fali zwycięstw. Wiedzieliśmy, że będą nastawiali się głównie na grę z kontry. Jednak zagraliśmy konsekwentnie swoje i chwała nam za to, że strzeliliśmy aż cztery gole, nie tracąc przy tym żadnego. Ale to dopiero pierwszy mecz. Mam nadzieję, że to jest początek naszej dobrej passy.
- Widać było, że każde twoje zagranie było bardzo przemyślane. Ale grałeś nie na swojej nominalnej pozycji.
– Jestem stoperem, ale w meczu z Koroną trener ustawił mnie na prawej obronie. Nie ma to dla mnie większego znaczenia. Na każdej pozycji będę dawać z siebie 100 procent, aby wykonać swoje zadanie. Myślę, że w starciu z Koroną je zrealizowałem.
- Taki mecz, gdzie nie popełniacie błędów i każdy za każdego bierze odpowiedzialność to chyba wasze pierwsze taki spotkanie w tej rundzie?
– Tak, dwie pierwsze bramki ustawiły mecz. Od tego momentu grało nam się zdecydowanie łatwiej, spokojniej. Widzieliśmy, że musimy być skoncentrowani do samego końca bo każdy gol strzelony przez rywali doda im wiary w siebie. Jednak z Koroną udało się zagrać na zero z tyłu.
- Wyjście w pierwszym składzie na meczu ekstraklasy to w jakimś stopniu spełnienie marzeń?
– Po to się trenuje od dziecka, żeby kiedyś zadebiutować w najwyższej klasie rozgrywkowej. Udało mi się to przeciwko Koronie. Ale to dopiero pierwsze spotkanie więc podchodzę do tego bardzo spokojnie.
- Trener podczas treningów próbował cię na prawej stronie czy było to dla ciebie pewne zaskoczenie?
– W tygodniu poprzedzającym mecz trener sporo ze mną rozmawiał i pokazywał, jak powinien zachowywać się prawy obrońca. Dzięki temu nie miałem problemu z przestawieniem się.
- Czujesz że możesz grać na tej pozycji regularnie?
– Tak jak już mówiłem, nie ważne gdzie trener mnie wystawi. Na każdej pozycji chcę dawać z siebie 100 procent i realizować nakreślone przez szkoleniowca cele. I dlaczego miało by to nie być na prawej obronie?
- Trener Rybarski mówił, że dużo czasu poświęciliście na rozmowę na temat odpowiedniej koncentracji i wyciągnięciu wniosków po meczu z Piastem
– Trzeba ze sobą rozmawiać bo takie rozmowy bardzo pomagają. I jak widać wszystko zaczyna iść w dobrym kierunku.