FOT. TOMASZ LEWTAK/MOTORLUBLIN.EU
Ciekawie zapowiada się weekend w grupie czwartej. Po dwóch tygodniach przerwy do gry wraca Motor. Lublinianie przegrali dwa ostatnie spotkania i w tabeli bliżej im do strefy spadkowej niż do czołówki. Na dodatek w niedzielę znowu czeka ich wyjazd. O godz. 13 zmierzą się w Tarnowie z Unią
„Jaskółki” rzadko przegrywają przed własną publicznością. W poprzednim sezonie Unia tylko trzy razy musiała uznać wyższość rywali, kiedy grała u siebie. W obecnych rozgrywkach sposób na drużynę z Tarnowa znalazła jedynie Soła Oświęcim. Drużyna trenera Jacka Magnuszewskiego ostatnio radzi sobie słabo. Po dwóch porażkach z rzędu żółto-biało-niebiescy wylądowali aż na 11 miejscu w tabeli. Do prowadzącej Garbarni Kraków tracą 12 punktów.
Do składu ekipy z Lublina wracają Paweł Myśliwiecki i Łukasz Zaniewski. Ten pierwszy miał po ośmiu miesiącach przerwy wystąpić w meczu rezerw, ale zawody zostały odwołane. – Szkoda, bo liczyłem, że będzie okazja, żeby zagrać w normalnym meczu, zanim wrócę do pierwszej drużyny – wyjaśnia Myśliwiecki. – Mamy nadzieję, że końcówka rundy będzie już dla nas bardziej udana i że w trzech ostatnich meczach wywalczymy dziewięć punktów.
– Wiadomo, że Tarnów to trudny teren, a Unia nie zwykła przegrywać na swoim stadionie. Nadal wierzymy jednak, że ten sezon zakończy się dla nas pozytywnie. Koncentrujemy się przede wszystkim na sobie i chcemy wrócić do Lublina z trzema punktami – dodaje Jacek Magnuszewski.
Jedni wracają, ale w czwartek okazało się, że swoją przygodę z żółto-biało-niebieskimi zakończył już Ivan Pecha. Z 30-letnim środkowym obrońcą wiązano duże nadzieje. W końcu wiele lat temu występował on w Lidze Mistrzów. W barwach BATE Borysów grał nawet przeciwko Realowi Madryt i Juventusowi Turyn. Niestety w ostatnich miesiącach zawodnik miał duże problemy ze zdrowiem. Zdołał zagrać tylko w dwóch spotkaniach. Działacze Motoru poinformowali o rozwiązaniu kontraktu z Pechą za porozumieniem stron.
Sporo powinno się dziać w Świdniku. W sobotę o godz. 13 zmierzą się tam w derbach Avia i Podlasie. Bialczanie to najlepszy wyjazdowy zespół ligi. Żółto-niebiescy zasygnalizowali jednak ostatnio zwyżkę formy, bo pokonali na wyjeździe Wierną Małogoszcz 3:1. Trener Jacek Ziarkowski będzie miał już do dyspozycji Jakuba Szymalę, który musiał przed tygodniem pauzować za nadmiar żółtych kartek.