Mieli zagrać w sobotę i to dwa mecze, ale ostatecznie musieli się zadowolić jednym spotkaniem. Wszystko z powodu... dziury na boisku w Świdniku. Avia i Chełmianka zmierzyły się w Lublinie, a zawody zakończyły się bezbramkowym remisem
Co się stało się z murawą w Świdniku? – Boisko się zapadło. Chodzi o niewielki odcinek, ale o rozegraniu spotkania nie mogło być mowy. Musimy spokojnie poczekać aż firma, która wykonywała obiekt go naprawi. Z treningami myślę, że sobie poradzimy w tym tygodniu, większego problemu nie będzie – tłumaczy Jacek Ziarkowski, szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Sam mecz nie dostarczył wielu podbramkowych sytuacji. Stuprocentowych okazji praktycznie nie było. Obie ekipy świetnie spisywały się zwłaszcza w defensywie i w ataku zarówno jedni, jak i drudzy sobie nie pograli. – Podeszliśmy bardzo poważnie do tego spotkania. Chcieliśmy już przećwiczyć ustawienie przed ligą. Z naszej postawy w obronie jestem zadowolony, ale w ofensywie było gorzej. Brakowało nam polotu i szybkości. To była jednak fajna jednostka, rywale wysoko zawiesili nam poprzeczkę – dodaje popularny „Ziaro”.
Nadal nie wiadomo, gdzie ostatecznie będą grali Konrad Zacharski i Adam Nowak. Obu zabrakło w niedzielnych zawodach. I na razie trudno powiedzieć, czy zostaną w Świdniku. Wszystko musi się ostatecznie wyjaśnić w ciągu najbliższych dni. Ostatnio żółto-niebiescy zapowiadali jakiś ciekawy transfer gracza ofensywnego, ale chyba nic z tego nie wyjdzie. – Nie spodziewam się kolejnych transferów, może jeszcze uda się jedynie załatwić temat bramkarza. Zobaczymy, co z tego wyjdzie – wyjaśnia opiekun Avii.
Chełmianka też zadowolona
Artur Bożyk też chwalił swoich graczy za grę w obronie. Miał podobne zdanie, jeżeli chodzi o atak. – W destrukcji obie ekipy spisywały się bardzo dobrze. W efekcie, praktycznie nie było wielkich sytuacji. Może w drugiej połowie mieliśmy lekką przewagę, ale niewiele z tego wynikało – przyznaje trener Bożyk. Chełmianka w przyszłym tygodniu może już rozegrać mecz Pucharu Polski z Włodawianką. W planach jest także kolejne spotkanie kontrolne z Podlasiem. – Możliwe, że rozegramy oba mecze, ale musimy sprawdzić, ilu chłopaków będę miał do dyspozycji. Mieliśmy ostatnio sporo przeziębień i chorób w zespole i trudno powiedzieć, czy wszyscy dojdą już do siebie – dodaje opiekun biało-zielonych.
Avia Świdnik – Chełmianka 0:0
Avia: Gieresz – Herda, Maciejewski, Mazurek, Dykij, Bogusz (46 Jeleniewski), Piekarski, Mroczek, Wołos (60 Sołdecki), Czułowski (77 Skowroński), Białek.
Chełmianka: Kijańczuk – Wołos, Falisiewicz, Niewęgłowski, Kwiatkowski, Kobiałka, Uliczny, Budzyński, Chariasz, Banaszak, Kompanicki oraz Kuśmierz, Krupski, Greguła.