FOT. ARCHIWUM KONRDA CZERNIAKA
Konrad Czerniak pokazał, że będzie jedną z gwiazd mistrzostw świata w Kazaniu. W poniedziałek były zawodnik Wisły Puławy, a obecnie AZS AWF Katowice zdobył brązowy medal na 50 m stylem motylkowym
Puławianin świetnie spisywał się w niedzielnych eliminacjach tej konkurencji. Dwukrotnie poprawiał swój własny rekord Polski. Najpierw uzyskał czas 23,38 sekundy. Podczas półfinałów popłynął jeszcze szybciej. Tym razem mógł się pochwalić rezultatem 23,07. Co ciekawe dało mu to jednak „tylko” czwarty wynik przed walką o medale.
Wczorajszy finał był nieco wolniejszy, bo do miejsca na najniższym stopniu podium Polakowi wystarczył czas 23,15. Identyczny rezultat osiągnął Laszlo Cseh i razem z podopiecznym trenera Bartosza Kizierowskiego mógł się cieszyć z brązowego krążka. Poza konkurencją po raz kolejny był Florent Manaudou. Francuz znowu złamał barierę 23 sekund. Tym razem do pokonania 50 metrów potrzebował 22,97 sekundy. Srebro przypadło Brazylijczykowi Nicholasowi Santosowi – 23,09.
Jak się okazało medal Czerniaka był jubileuszowym w historii występów biało-czerwonych na mistrzostwach świata. Wcześniej uzbieraliśmy 19 krążków, a 26-latek dołożył 20. Dla byłego pływaka Wisły, to z kolei trzecia zdobycz na tak wielkiej imprezie. Ważne także, że nasz zawodnik poradził sobie z presją, bo nie został dobrze przyjęty przez kibiców w Rosji. Podczas prezentacji został wygwizdany. Pokazał jednak klasę i stanął na podium.
Przypomnijmy także, że Polak najlepiej czuje się na 100 m stylem motylkowym i to właśnie na tym dystansie jest główną, polską nadzieją medalową. Po tak dobrym występie na dwa razy krótszym dystansie delfinem nikt nie dopuszcza chyba do siebie myśli, że Czerniak mógłby drugi raz zdobyć medalu. Eliminacje na 100 m motylkiem zaplanowano na piątek rano. W sesji wieczornej odbędą się półfinały. Finał jest zaplanowany na sobotę, o godz. 17.13 polskiego czasu. MŚ w Kazaniu można śledzić na antenie Eurosportu. Transmisje zaczynają się o 8.15 i 16.15.