Po wielkich perturbacjach wyjaśniła się przyszłość Damiana Irackiego. Młody napastnik Motoru Lublin wiosną będzie grał w Stali Poniatowa.
Kamień spadł mi z serca - komentuje rezultat rozmów pomiędzy klubami Damian Iracki. Temat jego przejścia do Poniatowej ciągnął się praktycznie od początku okresu przygotowań. Napastnik Motoru zagrał w meczu kontrolnym przeciwko Hetmanowi i... nabawił się kontuzji. Rekonwalescencja przeciągała się, podobnie jak rozmowy działaczy Motoru i Stali. Przed tygodniem Iracki, już w pełni sił, wrócił do zajęć, a w weekend w sparingu przeciwko Podlasiu Biała Podlaska zdobył gola.
Problemy jednak nie znikły. Rzecz bowiem rozbijała się o kwotę jaką czwartoligowiec musiałby zapłacić za półroczne wypożyczenie. Z tego co udało nam się ustalić chodziło o 5 tys. zł. - Doszliśmy do porozumienia i w czwartek jedziemy zgłaszać zawodnika do rozgrywek - informuje Wiesław Olchawski, prezes Stali. - Cieszę się ogromnie, bo perspektywa gry w A klasie nie była najprzyjemniejsza - przyznaje Iracki. - Na szczęście nie będę żył na walizkach. Występy w IV lidze, chociaż tylko przez rundę, pozwolą mi się odbudować. Chcę strzelić kilka bramek i przypomnieć o sobie - dodaje napastnik. - A ma na to spore szanse, tym bardziej, że w grach kontrolnych i na zajęciach prezentuje się solidnie - podkreśla Marek Maciejewski. Trener Stali dopiął więc swego, jednak w przypadku pozyskania drugiego snajpera Motoru musiał obejść się smakiem. Mowa o ściągnięciu Piotra Wilawera, który podobnie jak Iracki nie znalazł się w kadrze drugoligowca. - Nie można przesadzać z wydatkami. Nikt przecież nie ma dziurawych kieszeni - komentuje fiasko rozmów szkoleniowiec poniatowian.
Tym samym lider czwartoligowego frontu zakończył kompletowanie kadry na wiosnę. Obok Irackiego "stalówka” pozyskała Krzysztofa Jabłońskiego, Maksymiliana Kaczorowskiego i Łukasza Dziedzica. O ile umiejętności jakie prezentuje pierwsza trójka są znane w regionie, tak zupełnie anonimowy jest pomocnik Unii Nowa Sarzyna. - Na tle naszych piłkarzy prezentuje się bardzo dobrze. W destrukcji gra rozważnie, jest silny, ma doskonały przegląd pola - komplementuje nowy nabytek trener Maciejewski.
Już w najbliższy weekend poniatowianie rozegrają ostatni sparing, a ich rywalem będzie Lewart Lubartów. Nadal jednak trwa ustalanie gospodarza meczu.