FOT. MACIEJ KACZANOWSKI
Doug Wiggins oficjalnie nowym zawodnikiem TBV Startu Lublin. Umowa z Amerykaninem została podpisana na rok
Potwierdziły się wcześniejsze spekulacje i Doug Wiggins został nowym zawodnikiem TBV Startu Lublin. – Szukaliśmy rozgrywającego, który dobrze panuje nad piłką i będzie w stanie wspomóc Jana Grzelińskiego w prowadzeniu naszej gry. Doug spełnia te wymagania – informuje Arkadiusz Pelczar, prezes TBV Startu.
Wiggins to, jak na warunki lubelskie, postać bardzo interesująca. Przede wszystkim 28-letni playmaker ma za sobą dość ciekawą karierę w Europie. Na Stary Kontynent trafił w 2014 r. i rozegrał fantastyczny sezon w barwach portugalskiej Vitorii Guimaraes. Zdobył z nią mistrzostwo kraju, a dodatkowo został najlepszym cudzoziemcem w lidze. Ostatnie rozgrywki spędził z kolei w fińskim Salon Vilpas, gdzie średnio zdobywał prawie szesnaście punktów na mecz. Wiggins był liderem Salon i przeciętny zespół wprowadził do fazy play-off.
– Jego zaangażowanie to efekt naszych dokładnych poszukiwań. Olbrzymią rolę odegrał w nich Andrej Żakelj (trener TBV Startu – red.), który zbierał o nim opinie wśród trenerów pracujących w Finlandii. Najważniejszym atutem Wigginsa jest wszechstronność, o czym świadczą jego statystyki. Naszym głównym kryterium nie była wcale liczba zdobywanych punktów, ale asysty. Doug lubi podawać piłkę, a do tego również sam potrafi trafiać. Dodatkową zaletą jest jego wzrost. Nie chcieliśmy dublować Jana Grzelińskiego, więc interesowali nas przede wszystkim wyżsi rozgrywający – zdradza kuluary negocjacji Dominik Derwisz, dyrektor do spraw sportowych TBV Startu.
Małym znakiem zapytania może być skomplikowana przeszłość Amerykanina. Wiggins rozpoczynał akademicką karierę grając dla cenionej uczelni UConn. Po dwóch latach ją opuścił, jak podaje portal polskikosz.pl, z powodów dyscyplinarnych. Później przeniósł się do University of Massachusetts, ale tam również zbyt długo nie zagrzał miejsca. W kolejnych latach był trenerem grup młodzieżowych w rodzinnym East Hartford. – Każdy w życiu popełnia pewne błędy. W czasie jego pobytu w Europie zachowywał się wzorowo. Dodatkowo, mamy informacje, że dobrze odnajduje się w grupie – przekonuje Derwisz.
Kolejne transfery w TBV Starcie są kwestią kilku najbliższych dni. Najbardziej palącą sprawą jest zakontraktowanie gracza wysokiego. Lubelscy działacze mają „na oku” już dwóch Amerykanów – jednego ogranego w Europie, a drugiego tuż po uczelni.
Zespół rozpocznie przygotowania do nowego sezonu 8 sierpnia. Najpierw będą ćwiczyć na własnych obiektach, a później udadzą się na obóz. Na razie jego miejsce nie jest znane, ale będzie to najprawdopodobniej Biała Podlaska lub Słowenia. Później zespół rozegra szereg turniejów towarzyskich. Lublinianie pojadą m.in. Tarnobrzegu i Ostrowa Wielkopolskiego.