Zoria Ługańsk rozpoczyna rywalizację w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Domowym stadionem Ukraińców będzie Arena Lublin, a już w czwartek odbędzie się mecz z belgijskim KAA Gent.
Jak na razie ten stadion może w piłkarzach Zorii Ługańsk budzić mieszane uczucia. Rok temu walczyli tu w eliminacjach Ligi Konferencji Europy z rumuńską Universitateą Craiova. Wygrali w roli gospodarza 1:0, ale później przegrali na wyjeździe 0:3 i odpadli z rozgrywek. Kilkanaście dni temu z kolei toczyli tu fantastyczny bój ze Slavią Praga w eliminacjach Ligi Europy. Ty razem okazali się lepsi 2:1, ale i tak skromna wygrana nie wystarczyła do awansu.
Nie zakończyli jednak swojej europejskiej przygody, tylko spadli do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. I to właśnie te rozgrywki pojawią się w dzisiejszy wieczór na Arenie Lublin. Warto zaznaczyć, że to pierwsza wizyta fazy grupowej europejskich pucharów na tym obiekcie.
Zoria na inaugurację zmagań będzie rywalizować z KAA Gent, czyli piątym zespołem poprzedniego sezonu ligi belgijskiej. Teraz ekipie z Gandawy idzie jeszcze lepiej i obecnie przewodzi rozgrywkom w swoim kraju. Gent jest zresztą dobrze znane kibicom w Polsce, bo w drodze do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy wyeliminowało Pogoń Szczecin. Miało to miejsce w III rundzie kwalifikacyjnej, kiedy w Belgii gospodarze zwyciężyli 5:0, a w rewanżu przegrali tylko 1:2. W decydującej fazie eliminacji Gent dwukrotnie pokonał APOEL Nikozja. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem Belgów 2:0, a rewanż w stolicy Cypru również zakończył się ich triumfem (2:1).
To właśnie Gent wydaje się być faworytem grupy B, gdzie znalazły się jeszcze Maccabi Tel Awiw oraz islandzki Breidablik. O drugie miejsce premiowane awansem do fazy play-off powinny walczyć zespoły z Izraela i Ukrainy.
Wydaje się jednak, że zdecydowanym faworytem dzisiejszej rywalizacji wydają się być podopieczni trenera Heina Vanhaezebroucka. Zoria ma swoje problemy, które wyraźnie widać w rozgrywkach ligi ukraińskiej. Tam w ostatni piątek uległa 1:2 Metalistowi 1925 Charków, co sprawiło, że spadła w tabeli na 13 pozycję.
Warto jednak wybrać się w czwartkowy wieczór na Arenę, bo w Gent gra kilku piłkarzy, którzy już mają status gwiazd europejskiego futbolu. Tą największą jest wyceniany na 20 mln euro Gift Orban, który tego lata był już przymierzany do klubów ze znacznie mocniejszych lig. Zainteresowany był ponoć przede wszystkim angielski Tottenham, ale i francuskie Lille. Ostatecznie Nigeryjczyk został jednak w Belgii i licząc wszystkie rozgrywki ma na koncie sześć goli w 10 występach.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 21. Ci, którzy nie dotrą na Arenę, mogą śledzić rywalizację za pomocy platformy Viaplay.