FOT. MACIEJ KACZANOWSKI
Korona Kielce będzie kolejnym rywalem Górnika Łęczna. Tym razem mecz na Arenie Lublin rozpocznie się o godz. 15.30
Korona jest ostatnio w gazie wygrała trzy razy z rzędu, co pozwoliło wskoczyć kielczanom na czwarte miejsce w tabeli. Bardzo skuteczny jest Łukasz Sekulski, który po ośmiu kolejkach ma na koncie pięć goli. Do składu rywali po lekkiej kontuzji wraca Jacek Kiełb. W ostatnich dniach indywidualnie ćwiczyli za to: Marcin Cebula i Maciej Gostomski, którzy są poobijani po starciu z Arką Gdynia.
Górnik w tym sezonie wygrał tylko raz. Pokonał Legię Warszawa 1:0. Przed tygodniem łęcznianie przechodzili prawdziwą huśtawkę nastrojów. Po 25 minutach meczu z Piastem przegrywali w Gliwicach aż 0:3. Po końcowym gwizdku mogli jednak świętować remis, w doliczony czasie gry dwa razy do siatki trafił Javi Hernandez i mecz zakończył się remisem 3:3.
– Musimy pozbyć się wszystkich złych rzeczy, które pojawiły się w meczu z Piastem. Nie da się tego wyeliminować po jednej rozmowie. Musimy codziennie o tym mówić. Wszyscy muszą wiedzieć, gdzie chcemy zmierzać, co jest naszym celem – mówi trener Andrzej Rybarski.
Przekonuje też, że sobotnie spotkanie będzie bardzo trudne, bo rywale są w bardzo dobrej formie. – Korona to drużyna, do której musimy się przygotować lepiej niż do meczu z Legią Warszawa. Kielczanie są obecnie na fali. Wygrali trzy spotkania z rzędu i prezentują się naprawdę dobrze – wyjaśnia trener Rybarski. Szkoleniowiec dodaje także, że każdy zespół ma jednak swoje mocne i słabe punkty. – Wszystkich można pokonać. Musimy od pierwszego gwizdka zagrać agresywnie. Jeżeli będziemy chcieli dominować od początku spotkania, to wierzę, że ten mecz wygramy.
Zielono-czarni będą musieli sobie radzić bez Vojo Ubiparipa. Były napastnik Lecha Poznań rozegrał pięć oficjalnych meczów w nowych barwach. Zdobył jednego gola w Pucharze Polski przeciwko Miedzi Legnica. To on zaliczył też zwycięskie trafienie w pojedynku z Legią. Niestety w starciu z Jagiellonią doznał kontuzji stawu skokowego i będzie pauzował przez przynajmniej cztery najbliższe tygodnie.
Przed sobotnim spotkaniem trener Rybarski wyjaśniał, jak ważne jest to, co dzieje się w głowach zawodników. – Ja mógłbym wejść do szatni i wyciągnąć kilka narzędzi. Pierwszym z nich może być krzyk, drugim pozytywna motywacja, a kolejnym śmiech. Jednak najskuteczniejszym narzędziem jest głowa każdego z zawodników i uświadomienie im, co chcemy osiągnąć i jak do tego podejść, żeby to zrealizować – tłumaczy szkoleniowiec. – Piłkarze muszą wierzyć, że każdy mecz można wygrać. Wiele osób określa nas jako klubik i myślą, że nie ma dla nas miejsca w ekstraklasie. Trzeba udowodnić, że jest inaczej.
HISZPAŃSKI POJEDYNEK
W sobotę Javier Hernandez z Górnika będzie miał okazję zmierzyć się ze swoimi rodakami. W Koronie występują: Dani Abalo i Miguel Palanca. Piłkarz z Łęcznej doskonale zna się zresztą z tym drugim. Obaj występowali razem w akademii Realu Madryt.