Jacek Fiedeń nie będzie dłużej pracował w Górniku.
- Mamy rozwiązać mój kontrakt, który powinien obowiązywać jeszcze do końca czerwca tego roku. Pozostaje kwestia dogadania warunków. Myślę, że do piątku uda się to załatwić.
Odejście Fiedenia z łęczyńskiego klubu, związanego z nim przez długie lata, to jednak zaskoczenie. Zmiana pierwszego trenera wcale przecież nie musiała oznaczać rozstania z Górnikiem.
- Widocznie nie było już dla mnie miejsca. Kiedy w poniedziałek przez kilka godzin czekałem na spotkanie z panią prezes wyzbyłem się wszelkich złudzeń. Może odcięcie pępowiny z Górnikiem wyjdzie na dobre - zakończył.