Jakub Grzegorzewski nie zamierza dłużej grać w Górniku.
- Ze swoją decyzją zwlekałem długo - mówi popularny "Gonzo”. - Jeszcze w niedzielę po południu nie byłem przekonany na sto procent. Jednak porozmawiałem z trenerem Stawowym i on zrozumiał moje postępowanie. Nie ma do mnie pretensji.
Chciałem grać w Górniku i pracować z Wojciechem Stawowym, ale przez półtora miesiąca nikt się z Łęcznej do mnie nie odezwał. A jak ktoś chce się dogadać, to osiągnie porozumienie nawet w jeden dzień. Musiałem myśleć o swojej przyszłości.
Kontrakt z Górnikiem mam jeszcze przez pół roku, ale chciałbym zmienić barwy już teraz. Nie wiem tylko, jak na to będą zapatrywali się łęczyńscy działacze. Na pewno stawię się na pierwszym treningu 12 stycznia i może znajdziemy jakieś wyjście z tej sytuacji.