Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Do Płocka Motor pojechał opromieniony serią trzech meczów, w których zespół Ryszarda Kuźmy odniósł dwa zwycięstwa i odnotowany jeden remis.
Wybrał się także, mając w pamięci dwie porażki z ubiegłego sezonu. Niestety, to drugie wspomnienie wciąż pozostanie aktualne, bo Wisła wygrała i po raz trzeci.
Pierwsza połowa przebiegała na remis. W grze obu drużyn nie było żadnych fajerwerków. Nikomu nie udało się stworzyć poważniejszego zagrożenia, również z tego powodu, że w poczynaniach piłkarzy było dużo niedokładności i strat. Brakowało przetrzymania, spokoju i przede wszystkim pomysłu na prowadzenie akcji.
Mimo tego taki obrót sprawy, zdecydowanie bardziej zadowalał Motor, dla którego jeden punkt wywalczony na trudnym terenie, to zawsze cenna zdobycz.
I to właśnie goście pierwsi spróbowali otworzyć wynik, jednak Paweł Kowalczyk nie wykorzystał nieporozumienia obrońców. Ze strony lublinian groźne były także stałe fragmenty w wykonaniu Janusz Iwanickiego, sprawiające sporo kłopotów Arturowi Melonowi. Natomiast w obozie "Nafciarzy” najwięcej zamieszania siał Kamil Majkowski. Na szczęście dla Motoru do dośrodkowań prawego pomocnika nie dochodzili partnerzy.
Druga część znowu zaczęła się obiecująco dla przyjezdnych. W 51 min ładnie z dystansu uderzył Kowalczyk, ale na wysokości zadania stanął Melon, popisując się skuteczną interwencją. Szkoda, bo po kilku minutach zamiast Motoru cieszyła się Wisła. W 58 min, po stracie przyjezdnych, Adrian Mierzejewski, zacentrował w pole karne, a piłka po rykoszecie spadła na nogę Kamila Gęśli. Po natychmiastowym i precyzyjnym strzale z 7 m, futbolówka wylądowała przy słupku.
Motor nie miał już nic do stracenia. W 81 min strzał Marcina Popławskiego nogami zatrzymał Melon. W odpowiedzi Majkowski kopnął obok słupka, a za chwilę Przemysław Mierzwa kapitalnie broni uderzenie Adriana Mierzejewskiego. W emocjonującej końcówce lublinianom już nie udało się doprowadzić do remisu.
Wybrał się także, mając w pamięci dwie porażki z ubiegłego sezonu. Niestety, to drugie wspomnienie wciąż pozostanie aktualne, bo Wisła wygrała i po raz trzeci.
Pierwsza połowa przebiegała na remis. W grze obu drużyn nie było żadnych fajerwerków. Nikomu nie udało się stworzyć poważniejszego zagrożenia, również z tego powodu, że w poczynaniach piłkarzy było dużo niedokładności i strat. Brakowało przetrzymania, spokoju i przede wszystkim pomysłu na prowadzenie akcji.
Mimo tego taki obrót sprawy, zdecydowanie bardziej zadowalał Motor, dla którego jeden punkt wywalczony na trudnym terenie, to zawsze cenna zdobycz.
I to właśnie goście pierwsi spróbowali otworzyć wynik, jednak Paweł Kowalczyk nie wykorzystał nieporozumienia obrońców. Ze strony lublinian groźne były także stałe fragmenty w wykonaniu Janusz Iwanickiego, sprawiające sporo kłopotów Arturowi Melonowi. Natomiast w obozie "Nafciarzy” najwięcej zamieszania siał Kamil Majkowski. Na szczęście dla Motoru do dośrodkowań prawego pomocnika nie dochodzili partnerzy.
Druga część znowu zaczęła się obiecująco dla przyjezdnych. W 51 min ładnie z dystansu uderzył Kowalczyk, ale na wysokości zadania stanął Melon, popisując się skuteczną interwencją. Szkoda, bo po kilku minutach zamiast Motoru cieszyła się Wisła. W 58 min, po stracie przyjezdnych, Adrian Mierzejewski, zacentrował w pole karne, a piłka po rykoszecie spadła na nogę Kamila Gęśli. Po natychmiastowym i precyzyjnym strzale z 7 m, futbolówka wylądowała przy słupku.
Motor nie miał już nic do stracenia. W 81 min strzał Marcina Popławskiego nogami zatrzymał Melon. W odpowiedzi Majkowski kopnął obok słupka, a za chwilę Przemysław Mierzwa kapitalnie broni uderzenie Adriana Mierzejewskiego. W emocjonującej końcówce lublinianom już nie udało się doprowadzić do remisu.
Wisła Płock - Motor Lublin 1:0 (0:0)
BRAMKA
1:0 - Gęśla (58)
SKŁADY
Wisła: Melon - Chwastek, Jarczyk, Belada (66 Sielewski), Żytko - Majkowski, Mierzejewski, Grzeszczyk, Kowalski, Wiśniewski - Gęśla (76 Grudzień).
Motor: Mierzwa - Zawadzki, Ptaszyński, Maciejewski, Misztal - Iwanicki, Żmuda (78 Wawrzyńczok), Lipecki - Kowalczyk (70 Maziarz), Pacholarz (66 Kamiński), Popławski.
Żółte kartki: Żytko, Jarczyk, Belada, Mierzejewski (W) - Popławski, Maciejewski, Wawrzyńczok (M). Sędziował: Leszek Gawron (Mielec). Widzów: 2000.
1:0 - Gęśla (58)
SKŁADY
Wisła: Melon - Chwastek, Jarczyk, Belada (66 Sielewski), Żytko - Majkowski, Mierzejewski, Grzeszczyk, Kowalski, Wiśniewski - Gęśla (76 Grudzień).
Motor: Mierzwa - Zawadzki, Ptaszyński, Maciejewski, Misztal - Iwanicki, Żmuda (78 Wawrzyńczok), Lipecki - Kowalczyk (70 Maziarz), Pacholarz (66 Kamiński), Popławski.
Żółte kartki: Żytko, Jarczyk, Belada, Mierzejewski (W) - Popławski, Maciejewski, Wawrzyńczok (M). Sędziował: Leszek Gawron (Mielec). Widzów: 2000.
