W tych dniach będą zapadały już pierwsze decyzje, na przykład dotyczące sztabu szkoleniowego. Ostatni tydzień zajęć w tym roku, jeszcze pod wodzą Tadeusza Łapy, zostanie zwieńczony turniejem halowym w Tarnowie. W sobotę ma się tam również pojawić Stawowy, choć wyłącznie w roli obserwatora.
W imprezie, organizowanej z okazji 80-lecia Unii, oprócz Górnika wezmą również: lubelski Motor, Kmita Zabierzów, KSZO Ostrowiec, Resovia, Siarka Tarnobrzeg, Karpaty Krosno i gospodarze.
- Końcówkę zajęć podporządkujemy w całości temu turniejowi - mówi Tadeusz Łapa. - Będziemy trenowali przed południem, a w sobotę z samego rana pojedziemy do Tarnowa. Popracujemy nad dobraniem i ustawieniem dwóch lub trzech piątek. Bo na te zawody zabierzemy najwyżej piętnastu zawodników. Na pewno jednak zabraknie Sławomira Nazaruka, który ma przymusową przerwę od piłki oraz Dawida Sołdeckiego i Krzysztofa Kazimierczaka.
Dwaj ostatni są po kontuzji i przechodzą teraz rehabilitację. Normalnie trenować może już natomiast Kamil Stachyra. W końcówce ostatniego meczu przeciwko Koronie boisko musiał opuścić Paweł Tomczyk, ale przyczyną były tylko skurcze.
Podczas najbliższej wizyty w klubie Wojciech Stawowy będzie rozmawiał ze wszystkimi zawodnikami. Po meczu z Koroną spotkał się już z zespołem, ale znalazł również czas, aby na osobności pomówić z Jakubem Grzegorzewskim. Kontrakt "Gonza” kończy się 30 czerwca, a nowy trener będzie chciał ustawiać zespół 4-3-3. Dlatego nie ukrywa, że ten napastnik byłby ważnym ogniwem.
- Chcę, aby Grzegorzewski został w Górniku na dłużej. Myślę, że w ciągu najbliższych dni dojdziemy już w tej sprawie do porozumienia - przyznał Wojciech Stawowy.
Początkowo okres roztrenowania miał potrwać do 5 grudnia, ale nowy szkoleniowiec uznał, że ulegnie skróceniu. Piłkarze mają rozjechać się na urlopy od razu po turnieju.
- No chyba, że jeszcze coś się zmieni - dodaje Łapa. - W tym tygodniu mieliśmy również przejść zaplanowane dużo wcześniej badania szybkościowe i wydolnościowe. Ale nie wiem jeszcze, co postanowi nowy trener. Być może przesunie je na początek przyszłego tygodnia. - My jednak marzymy już tylko o odpoczynku - przyznają zgodnie piłkarze.