Tym razem go zabrakło i przegraliśmy - ocenił przyczyny porażki trener Górnika Krzysztof Chrobak.
- Odnieśliśmy cenne zwycięstwo, z dobrym przeciwnikiem - dodał natomiast opiekun miejscowych Mirosław Jabłoński.
Bo może i Górnik nie zasłużył na przegraną, ale w futbol nie ma przecież sensu szukać sprawiedliwości. A fakty są takie, że w niedzielę była to już szósta porażka "zielono-czarnych” w tym sezonie. I między nimi oraz zwycięstwami można spokojnie postawić znak równości.
W Płocku pierwszą groźniejszą szansę stworzyli łęcznianie, kiedy po podaniu Marcina Truszkowskiego Jakub Grzegorzewski kopnął nad bramką. Później popularny "Gonzo” znowu był bliski powodzenia, główkując minimalnie niecelnie. A w 20 min Górnik, w trochę przypadkowych okolicznościach, mógł wreszcie wyjść na prowadzenia, bo po dośrodkowaniu Truszkowskiego i niezdecydowanym zachowaniu Artura Melona (był kiedyś na testach w Łęcznej) futbolówka trafiła w słupek.
Gola udało się za to zdobyć "Nafciarzom”, gdy przypadkowo, w zamieszaniu podbramkowym, Jakuba Wierzchowskiego pokonał Marjan Jugović. Ten sam zawodnik mógł nawet po raz drugi unieść ręce w geście triumfu, jednak w 30 min, w sytuacji sam na sam, kopnął za wysoko. Ostatnim akordem tej połowy była ponownie akcja Wisły i uderzenie na bramkę Adrian Mierzejewskiego.
Druga część rozpoczęła się od sytuacji przyjezdnych. Niestety, Grzegorzewski nie wykorzystał podania Grzegorza Szymanka. W rewanżu w opałach ponownie znalazł się Wierzchowski. Z kolei w 65 min bliski powodzenia byli do spółki Szymanek z Nazarukiem.
Bez skutku. Efektów nie przyniosła też dominacja Górnika w końcówce. Dwukrotnie próbował strzelać Janusz Surdykowski, ale najbliższy powodzenia był Nazaruk. Niestety, po jego uderzeniu piłka odbiła się od słupka.
Wisła Płock - Górnik Łęczna 1:0 (1:0)
Wisła: Melon - Żytko, Jarczyk, Sielewski, Chwastek - Wyszogrodzki (57 Grudzień), Kowalski, Krzyżanowski (79 Michailowić), Mierzejewski - Wiśniewski (50 Majkowki), Jugović
Górnik: Wierzchowski - Tomczyk, Nikitović, Musuła, Kazimierczak (36 Nazaruk) - Głowacki (81 Bugała), Bartoszewicz, Niżnik, Truszkowski - Szymanek, Grzegorzewski(66 Surdykowski).
Żółte kartki: Kowalski - Musuła. Sędziował: Paweł Pskit (Łódź). Widzów: 1 000.